4 września 2014

Fantastyczna czwórka miesiąca.

Witajcie! O kosmetycznych ulubieńcach nie pisałam już dość dawno. Nic szczególnego nie zachwyciło mnie na tyle bo móc nazwać go tym najlepszym. Ubiegły miesiąc zleciał mi niesamowicie szybko i zdecydowanie nie należał on do najlepszych. Moja buzia przechodziła jakiś straszny kryzys (wysyp podskórnych wulkanów). Darowałam sobie jednak wizytę u dermatologa (chociaż i tak jej nie uniknę, ale o tym napiszę innym razem) i zakupiłam w aptece maść cynkową. To był strzał w dziesiątkę! Pamiętam że kiedyś świetnie radziła sobie z każdym nieprzyjacielem, ale odeszła w zapomnienie na rzecz maści tranowej i tej o zapachu asfaltu- ichtiolowej. Dokładnie w 5 dni pozbyłam się dwóch strasznych wyprysków oraz kilku mniejszych, które opanowały moją brodę. Maść pięknie je wyciągnęła i wysuszyła. I to za jedyne dwa złote! Jestem zachwycona : ) 

Kolejnym kosmetykiem, który uzyskał w poprzednim miesiącu miano ulubieńca jest waniliowa maska od Kallosa. Uwielbiam ją począwszy od zapachu, który bardzo długo utrzymuje się na moich włosach, poprzez budyniową konsystencję kończąc na rewelacyjnym nawilżeniu. Moje kłaczki ją uwielbiają (używam jej jak standardową odżywkę zaraz po umyciu, rzadziej jako maskę). Po zastosowaniu są miękkie i mają piękny błysk. Jest niesamowicie wydajna (opakowanie zawiera aż litr produktu) i kosztuje na prawdę niewiele. Gorąco polecam! ; ) 

Przedostatniego ulubieńca nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Oczywiście ja też pobiegłam wraz z dzikim tłumem do Biedronki po Batiste. Początkowo bardzo się opierałam, ale wiecie jak działa siła internetu (internetu jak internetu, ale blogerki zniszczyły mi życie i wiecie tak tam :D ) i kupiłam wersję Wild. Prawdę mówiąc głównie skusiło mnie to panterkowe opakowanie, ale zawartość również bardzo mnie zadowala. W kryzysowych sytuacjach jest niezastąpiony. Błyskawicznie odświeża włosy, nie pozostawia białego osadu. Zapach również należy do bardzo przyjemnych.  Jedyne co mi przeszkadza to ta szorstkość zaraz po użyciu, dlatego nie wyobrażam sobie używać go codziennie do podnoszenia włosów u nasady i zostawiam go wyłącznie do zadań specjalnych : ) 

Ostatni gagatek to nowość, która niedawno do mnie dotarła i jeszcze szybciej trafiła do grona ulubieńców. Nie pamiętam by jakikolwiek tusz do rzęs zachwycił mnie zaraz po otworzeniu. Każdy musiał swoje odleżeć by zgęstnieć. W tym przypadku ciekawość zwyciężyła i już na drugi dzień wylądował na rzęsach i to było wielkie WOW. Piękne wydłużenie i rozdzielenie.Pogrubienie jest na poziomie bardzo niskim nad czym bardzo ubolewam, ale nie można mieć wszystkiego prawda? : ) Mowa oczywiście o najnowszym dziecku Rimmela tuszu wonderfull. Początkowo nie mogłam oswoić się z szczoteczką, jednak z czasem nauczyłam się jej obsługi. Tusz w ciągu dnia nie osypuje się i pozostaje na swoim miejscu. Bardzo, bardzo udany kosmetyk! Na pewno pojawi się oddzielny wpis na jego temat : ) 

Tak prezentuje się moja fantastyczna czwórka ubiegłego miesiąca. Koniecznie dajcie znać co zachwyciło Was i stało się mianem tym najlepszym , a może znacie moich ulubieńców i podzielacie moje zdanie na ich temat ? : )  

Buziaki Carolina!

103 komentarze:

  1. Dzisiaj odkryłam, że skończył mi się Effaclar Duo, a nie mam za bardzo kasy, więc może sięgnę po tą maść cynkową? Bałabym się nałożyć ją na twarz po używaniu Effaclara, żeby jego magiczne efekty nie zniknęły nagle, ale coś ciągle męczy mnie na szyi.więc może spróbuję tam z maścią cynkową. :) Kiedyś o niej czytałam, ale dobrze że mi przypomniałaś. Zajmuję dzisiaj lub jutro do apteki.
    Jeśli chodzi o Kallosy to moim ulubionym jest ten pomarańczowy, ale pewnie w końcu przyjdzie kolej wypróbować też waniliowy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nałożysz ją na problematyczne miejsce, tak punktowo to raczej nic nie powinno się stać (chociaż ekspertem w tej kwestii nie jestem). Na mojej wrażliwej twarzy, nałożony miejscowo na wypryski zdziałał cuda, a rzadko się to zdarza. Czasami męczę się z nimi nawet dwa tygodnie : ) Maść ichtiolowa- która pachnie asfaltem czy tranowa- makrela również radzą sobie z niespodziankami :P
      Pozdrawiam! : )

      Usuń
  2. Ten tusz mnie interesuje. :) Maść cynkową kiedyś stosowałam namiętnie, ale jak to u mnie nie działała :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może skóra się przyzwyczaiła, albo wulkany się wycwaniły? :P

      Usuń
  3. To wydanie Kallosów jakoś nie lubi moich włosów :) a maść cynkowa sprawdza się zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy wręcz przeciwnie, naprzemiennie z kreatynową maską z Loreala tworzą całkiem zgrany duet : )

      Usuń
  4. Maść cynkową uwielbiam, zaś suchy szampon czeka żeby go przetestować ;)
    Maski i tuszu nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety tusz Rimmel kompletnie się u mnie nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Maści cynkowej też czasem używam;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rimmela bardzo lubię. Robią dobre tusze i podkład Stay Matt, który kocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go bardzo lubię, match perfection również : )

      Usuń
  8. Znam wszystkich Twoich ulubieńców i śmiało mogę powiedzieć, że są to także moi ulubieńcy! Szczególnie tusz i maść.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja batiste jeszcze nigdy nie używałam ;) Bardzo zaciekawiła mnie ta maść cynkowa, chyba będę się musiała po nią przejść do apteki skoro tak dobrze się spisała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uważam Batiste za must have mojej kosmetyczki, ale fajnie go mieć na takie ekstremalne sytuacje : )

      Usuń
  10. Maski Kallos mnie interesują ostatnio. Muszę się im jeszcze przyjrzeć.
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem ciekawa jak spisałaby by się u mnie wersja latte, każdy ją tak zachwala : )
      Pozdrawiam : )

      Usuń
  11. tusz do rzęs muszę wypróbować, a maść cynkową i szampony z Batiste bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ten sam Batiste-też używam go na specjalne okazje! i również jak u Ciebie mam szorstkie włosy po nim-takie sianowate!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nie lubię tego dlatego staram się nie doprowadzać do takich sytuacji zbyt często : )

      Usuń
  13. uwielbiamy wszystko, co waniliowe, więc i ta maska by nas pewnie zachwyciła:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja dzisiaj może coś naskrobię o moich ulubieńcach :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Maska Kallos jest już na mojej chciej liście ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie też maść cynkowa się dobrze spisuje, ale używam tej z kwasem salicylowym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo różni się działaniem od tej podstawowej wersji? : )

      Usuń
  17. Muszę kupić tą maskę waniliową :D o ile zapach mi sie spodoba, przepadłam za czekoladową :D
    u mnie maść cynkowa raz daje rade, a raz nie :/ ale za to świetnie spisuje się sudocrem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekoladowa na pewno też pięknie pachnie, ciekawa jestem jeszcze wersji latte : ) U mnie szybsze efekty daje maść cynkowa niż sudocrem, ale też go lubię :D

      Usuń
  18. uwielbiam wszystkie maski kallos, miałam już kilka i każda z nich dobrze się u mnie sprawdziła. ja mam pastę cynkową z kwasem salicylowym, ma dodatkowe właściwości odkażające i więcej cynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację, na pewno na nią zerknę : )

      Usuń
  19. Ooo pierwsze widzę ten z tusz z Rimmela, jestem go bardzo ciekawa, czekam na recenzję :) Kochana, ja ostatnio walczę z wypryskami też na brodzie i właśnie mi przypomniałaś o maści cynkowej :) jutro polecę do apteki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuje, ja na szczęście się już wszystkiego pozbyłam : )

      Usuń
    2. Kupiłam maść (tą samą), posmarowałam wieczorem a rano nie było śladów po wypryskach! :D chyba wiem co będzie w ulubieńcach września :)

      Usuń
  20. Mam ten tusz, ale mam mieszane uczucia do niego. Efekt daje ładny, ale wkurza mnie jego odbijanie :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Szampony Batiste są cudowne ;) A do tego to opakowanie w panterkę *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej miałam wersję lace i powiem szczerze że też kupiłam ją ze względu na opakowanie ;P

      Usuń
  22. Większość opinii jakie czytałam o tym tuszu, mówiły że jest on przeciętny, ale w sumie każdy ma inne oczekiwania i rzęsy :) Mnie ominął szał na Batiste, bo nie używam suchych szamponów, a o maści cynkowej już gdzieś słyszałam. Taka tania a dobra! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie wręcz przeciwnie. czytałam o nim same pozytywne opinie (zaledwie kilka z nich było neutralnych) także wszystko zależy od upodobań : )

      Usuń
  23. z batiste najbardziej lubię wersję xxl volume :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przypomniałaś mi o Vanilli. trzeba ją dziś otworzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja maść cynkową zdradziłam z Tribiotikiem- który jest o niebo lepszy bo działa bakteriobójczo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tribiotic znam, ale zdecydowanie lepiej działa u mnie na opryszczkę, maść cynkowa o wiele szybciej wysusza : )

      Usuń
  26. batiste i maska są bardzo dobre, też miałam :))

    http://suzzue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Niestety batiste nie jest odpowiedni dla mnie nawet w sytuacjach awaryjnych
    Rimmel cudowny tusz na dzień i masz rację mógłby bardziej pogrubiać, ale nie można mieć wszystkiego :D
    Kallos mam bananowy i świetny produkt jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubisz tego sztywnego efektu po użyciu? Ja staram się nie dopuszczać do takich sytuacji, a jeśli już muszę to staram włosów nie dotykać by się nie denerwować :D

      Usuń
  28. Vanilliową maską mnie kusisz :)- a fakt że maść cynkowa jest całkiem niezła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie pięknie, a moje włosy bardzo ją lubią : )

      Usuń
  29. Maść cynkową kiedyś maiłam a teraz używam pasty cynkowej, szampony Batiste też sobie cenię :)
    Za to tusz się na moich lichych rzęsach nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem kupię tą pastę cynkową, nie słyszałam o niej wcześniej :P

      Usuń
  30. Znam chyba tylko i wyłącznie batiste i uwielbiam je

    OdpowiedzUsuń
  31. również mam tą maskarę i ją polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. muszę koniecznie sprawdzic ten tusz z rimmela :) mam ale jeszcze nie otwierałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ciekawość wygrała i już tego samego dnia wylądował na oczach- jak nigdy :P

      Usuń
  33. Dziękuję bardzo za odwiedziny, komentarz i miłe słowa ;) Zapraszam do obserwacji ;)
    Przymierzam się do kupna batiste ale próbowałam u siostry i jak dla mnie jest genialny ;) Fajny post.

    http://zakochanawpasji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. mialam tę maskę, opakowanie mega, aż za duże, starczyło by mniejsze. Nie zachwyciła mnie, chociaż nie jest zła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie faktycznie baaardzo duże, ale zawsze można kupić z kimś na spółkę : )

      Usuń
  35. Też mam ten tusz i jest świetny, byłby dla mnie idealny gdyby tylko trochę bardziej właśnie pogrubiał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można podrasować efekt jakimś innym, ale ja ogólnie jestem zadowolona : )

      Usuń
  36. uwielbiam ten tusz :D u mnie recenzja pojawiła się już jakiś czas temu :)
    a co do masek kallosa - chciałabym wypróbować je wszystkie, ale nie wiem czy mogę je dostać gdzieś u siebie stacjonarnie. swoją drogą mam pół łazienki w mazidłach do włosów :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skądś to znam, potrafiłam mieć otwartych kilka odżywek na raz :P

      Usuń
  37. Dziękuję za tak motywujący komentarz z Twojej strony:) Z wielką ochotą wypróbuję maskę waniliową z Kallosa:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jestem bardzo ciekawa tej odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  39. maść muszę koniecznie zakupić! maskę z Kallosa również uwielbiam a szampon z batiste - love <3

    OdpowiedzUsuń
  40. Maść cynkową pamiętam jeszcze z dzieciństwa :) Batsite nie lubię wr.... ;).a tusz z Rimmel'a byłby fajny gdyby bardziej pogrubiał rzęsy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ale mimo wszystko efekt mi się bardzo podoba : )

      Usuń
  41. Batiste chyba każdy chwali, więc wypada i mnie po niego sięgnąć i zobaczyć czy rzeczywiście takie z niego cudeńko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odświeża włosy w mgnieniu oka, tylko są strasznie sztywne po użyciu co jest jego minusem : )

      Usuń
  42. Maść cynkową ostatnio kosmetyczka mi polecala:) jeśli masz chwilkę to poklikałabyś w linki w ostatnim poście u mnie? To dla mnie bardzo ważne bo staram się podjąć współpracę:) z góry dziękuję:-*

    OdpowiedzUsuń
  43. Batiste jest genialny, chociaż nieumiejętnie nałożony daje efekt siwych włosów :P

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie miałam tej wersji maski. Zawsze używam Crema al Latte i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Z chęcią przetestowała bym ten tusz z rimmela :)

    Obserwuję. Było by mi bardzo miło gdybyś pod moim nowym postem szczerze kliknęła w linki. Wiesz że jest to bardzo ważne, odwdzięczam się obserwacją i komentarzami. Jeżeli klikniesz napisz o tym w komentarzu, z góry dziękuję :*

    http://goldxcherriex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. Muszę sobie kupić maść cynkową :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Maska Kallos mnie zainteresowała :) Batiste uwielbiam, ale tej wersji jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używałam wcześniej wersji Lace i również pięknie pachniała : )

      Usuń
  48. U mnie też przełomowym krokiem było stosowanie maści cynkowej na wypryski. Czasami nawet wcierałam na całą twarz małą warstwę, bo o dziwo nie wysuszała mnie a wręcz przeciwnie :D
    Teraz łykam cynk w tabletkach i jest jeszcze lepiej, o czym pewnie za niedługo napiszę u siebie na blogu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie maść tylko punktowo bo nie mam większych problemów z trądzikiem (odpukać, tfu tfu ! ) :P

      Usuń
  49. Maść cynkowa jak zawsze niezawodna! ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja na wypryski stosuję krem Siarkowa Moc firmy Barwa i do kompletu mydło siarkowe z tej serii. Naprawdę pomaga :)
    Co powiesz na wspólną obserwację? Podoba mi się Twój blog :)
    Pozdrawiam angelika-shows-her-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam takiego serum punktowego z tej serii i byłam nawet z niego zadowolona : )

      Usuń
  51. Używałam kiedyś pasty cynkowej, ale nie widziałam żadnych efektów. Maść podobno jest mocniejsza w działaniu. Mascarę lubimy tę samą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? Nie mam pojęcia jak działa pasta cynkowa bo z tego co tutaj dziewczyny piszą ma dodatkowe działanie odkażające, także następnym razem kupię dla porównania : )
      Pomimo podzielnych opinii na jej temat, bardzo się z nią polubiłam :D

      Usuń
  52. Kiedyś również używałam maści cynkowej i bardzo ją lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Maść cynkowa i maść witaminowa z wit. A to świetne produkty, tanie i pomocne w awaryjnych sytuacjach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, maść z witaminą A najlepsza na suche usta, pięty czy skórki : )

      Usuń
  54. Kiedyś używałam maści cynkowej ale u mnie efektów nie było,dopiero leki od dermatologa dały radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tego jaki mamy problem, u mnie wypryski pojawiają się raz na jakiś czas punktowo także daje radę : )

      Usuń
  55. Miałam suchy szampon z Batiste do włosów brązowych i nie polubiłam się z nim ponieważ farbował moją szczotkę i dłonie podczas aplikacji .

    OdpowiedzUsuń
  56. Mam tę maskę od jakiegoś czasu w zapasach i pocieszyła mnie Twoja opinia, bo po Kallos Latte cudów się nie spodziewałam, ale skoro jest ok... :) Batiste też mam w zapasach, ale wersję dla brunetek :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze ; * Odpowiedzi na zadane pytanie znajdą się pod danym postem . Nie toleruję wszelakiego chamstwa na swoim blogu ! Szanujmy się na wzajem .

W razie wątpliwości zapraszam do kontaktu e-mailowego Siincero@interia.pl :)