14 września 2014

Woda woda komu woda!?

O tym jak bardzo ważne jest w Naszej codziennej diecie pice wody, zostało powiedziane już bardzo dużo. Nie mam zamiaru przytaczać tutaj fragmentów z książek czy artykułów a raczej krótko podsumuję moje osobiste doświadczenia. Dzisiaj na chwilę odbiegniemy od tematów kosmetycznych. Wszystko za sprawą dzbanka filtrującego wodę, który jakiś czas temu otrzymałam od firmy Dafi. Z tego typu produktem spotkałam się pierwszy raz. Pamiętam dokładnie szał na firmę, która jakiś czas temu owładnęła całą blogosferę. Ja trzymałam się na uboczu, ale czemu nie spróbować czegoś innego, tym bardziej gdy nadarza się okazja? Od dnia otrzymania dzbanka, na dobre pożegnaliśmy się z nakładką filtrującą (i tym uciążliwym zmienianiem torebek filtrujących do kawy). Zacznijmy zatem od początku : )

Model dzbanka który otrzymałam to 4 litrowy (z czego otrzymujemy dwa litry przefiltrowanej wody) omega unimax z ledowym wskaźnikiem zużycia filtra w kolorze białym. Wykonany jest z dobrej jakości, solidnego plastiku. W przesyłce znajdował się również standardowy filtr  składający się między innymi z siateczki filtrującej oraz wkładu z żywicy jonowymiennej i węgla aktywnego. Oprócz wersji podstawowej dostępne są trzy rodzaje wkładów: do wody twardej, wzbogacający wodę w magnez, oraz ten dbający o właściwe pH naszego organizmu. 

Pokrywa dzbanka wzbogacona jest w ledowy wskaźnik zużycia filtra. Niebieskie światełko oznacza możliwość dalszego użytkowania, zaś czerwona przypomina Nam o zmianie wkładu na nowy. Jeden wsad pozwala na przefiltrowanie ok 150-200 litrów wody, w zależności od stopnia twardości wody.Usuwane są z niej chlor, metale ciężkie, detergenty, herbicydy i pestycydy.  Dodatkowo na samej górze, znajdziemy wygodny wlew, który pozwala na dozowanie wody do dzbanka bez konieczności ściągania całej pokrywy. 

Woda filtruje się na prawdę szybko. A jak smakuje? Uwierzcie mi na słowo (jeśli nie korzystacie z tego produktu) różnica jest KOLOSALNA. Nie jestem w stanie powiedzieć jaki stopień twardości ma moja woda, ale pijąc ją bezpośrednio z kranu drapie w gardło. Ponadto w czajniku osadza się ogromna ilość kamienia, nie wspominając już o 'kożuchu' znajdującym się np. na zaparzonej herbacie. Dotychczas wraz z rodzicami używaliśmy takiej nakładki, gdzie umieszcza się filtry do kawy, ale jest to strasznie uciążliwe. Po dwóch, maksymalnie trzech dniach trzeba je zmieniać bo woda już nie może swobodnie przepływać. Tutaj nie muszę się o nic martwić : ) Przefiltrowana woda ma delikatny smak. Bez obaw można pić ja bezpośrednio z dzbanka, bez ówczesnego przegotowania tak jak wodę mineralna (dzięki temu można sporo zaoszczędzić, a i nie trzeba się martwić gdy się skończy). Wody piję na prawdę dużo, staram się aby nie było jej mniej niż dwa litry, Moja sucha cera bardzo ceni sobie dużą ilość płynów, a wiadomo również że woda to sprzymierzeniec osób będących na wiecznej diecie, czy prowadzących zdrowy tryb życia : )

Koszt takiego dzbanka waha się w granicach 70 zł (w sklepach można go często upolować w niższej cenie) zaś miesięczny koszt filtru to zaledwie 15 zł. Wiadomo że sam produkt kupujemy tylko raz i jest to inwestycja na lata. Dzbanki występują w 8 wariantach kolorystycznych, oraz w czterech pojemnościach. 



Koniecznie dajcie znać co sądzicie na temat filtrowania wody, a może macie już swoje dzbanki? 
Jeśli Was nie przekonałam, koniecznie zapoznajcie się z trzeba krokami Dafi, według których można przygotować pyszny, orzeźwiający napój : )  więcej do poczytania tutaj

Buziaki Carolina!

47 komentarzy:

  1. Fajna sprawa, przydatna rzecz na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już jakiś czas sie na niego zapatruje. Może w najbliższym czasie się zdecyduje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Różnica w smaku jest ogromna, bynajmniej u mnie : )

      Usuń
  3. Mam i jestem bardzo zadowolona. Czuć różnicą np, jak robimy herbatę ;)) oczywiście na plus dzbanek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największą różnicę widać właśnie robią herbatę, zawsze robił się taki biały kożuch na powierzchni : )

      Usuń
  4. mam dwa dzbanki dafi, w domu i w pracy, korzystam z nich codziennie

    OdpowiedzUsuń
  5. mam go i bardzo lubię. Filtry kupuję w Rossmannie raz w miesiącu.

    OdpowiedzUsuń
  6. też pisałam o moim niedawno :) uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam 3 dzbanki Dafi :D 1 dałam mamie :) Jestem bardzo zadowolona z tych dzbanków :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzbanek dafi mam od ponad roku i bardzo go lubię! odkąd używam dzbanka, nie muszę odkamieniać czajnika:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już czytałam na ich temat. Taki filtr to dobra opcja, kiedy woda w kranie ma okropną jakość. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i można przedłużyć żywotność czajnika czy samych garczków : )

      Usuń
  10. kochana! wczoraj maglowalam temat dzbankow miast butelkowanej wody - a tu taki post! czytasz w myślach :) mam zamiar przestawic sie na filtrowanie:) pozdrawiam Cię ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, wstrzeliłam się w temat. Co do butelkowanej wody, kupujemy zawsze wodę w dużych 6 litrowych butlach. Czasami też zgrzewkami. Przelewając wodę mineralną do dzbanka, na ściankach osadza się kamień i jak tu wierzyć producentom?

      Pozdrawiam! : )

      Usuń
  11. Mam już swój dzbanek i jest świetny . Kiedy go nie miałam i czytałam czyjeś recenzje ,że to taka zmiana wody , to nie wierzyłam . Dzbanek bardzo pozytywnie mnie zaskoczył ; )) ! .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogłam uwierzyć dopóki sama nie spróbowałam takiej przefiltrowanej wody : )

      Usuń
  12. Ja zawsze piję wodę taką z butelki. Ale ogólnie mam problem z piciem wody, często zapominam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też bywało z tym różnie. Na telefonach są fajne aplikacje które przypominają o wypiciu szklanki wody, potem to już wchodzi w nawyk: )

      Usuń
  13. super jest ten dzbanek, ja moim cieszę się już pół roku

    OdpowiedzUsuń
  14. Może i to fajne, ale chyba dużo bawienia się:) Chyba wolę kupić zwykłą wodę niegazowaną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wręcz przeciwnie. Wodą filtruje się na prawdę szybko, a tak jak już pisałam woda mineralna którą kupowaliśmy ma w sobie kamień, który osadzał się na ściankach dzbanka ... Także nie ma co ufać wszystkim producentom, bo równie dobrze mogą lać do butelek lepszej jakości zwykłą kranówę : )

      Usuń
  15. nie miałam nigdy do czynienia z takim dzbankiem;p

    klikniesz u mnie w poście? z góry dzieki :* [ MAŁA x MI ]

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam taki dzbanek w domu, a z tym będę miała się okazję niedługo zapoznać ;).

    OdpowiedzUsuń
  17. zastanawiam się właśnie nad kupnem tego dzbanka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam już swój dzbanek Dafi i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Same pozytywne opinie o tych dzbankach czytam i sama mam na niego chęć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam go u siebie od ponad roku i stale używam.

    OdpowiedzUsuń
  21. swietna sprawa :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój dzbanek mam 2 miesiące i nie wiem, dlaczego nie kupiłam go wcześniej! Oszczędzamy masę butelek i pieniędzy, a o kamieniu w czajniku czy garnkach można zapomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Na lato taki dzbanek w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, ale nie tylko. Można na dobre pożegnać się z kamieniem : )

      Usuń
  24. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajnie zostało to napisane.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze ; * Odpowiedzi na zadane pytanie znajdą się pod danym postem . Nie toleruję wszelakiego chamstwa na swoim blogu ! Szanujmy się na wzajem .

W razie wątpliwości zapraszam do kontaktu e-mailowego Siincero@interia.pl :)