Kolejny miesiąc już praktycznie za nami. Czas leci mi niesamowicie szybko ... Wakacje dobiegły końca i przede mną pierwszy, cały weekend w szkole. Co by sobie jednak to czekanie umilić, wpadłam na chwilę do drogerii i oczywiście nie wróciłam do domu z pustymi rękami : ) Wszystko w rozsądnych ilościach- sumiennie zużywam zapasy i przestałam je chomikować. Ilość opakowań czekających na swoją kolej nadal mnie przeraża!
Kiedy na blogach trwał szał na nową, manukową serię Ziaji ja trzymałam się na uboczu. Czekałam, czytałam i rozmyślałam co by tu wypróbować i nie żałować. Ostatecznie promocja w osiedlowej drogerii skutecznie mnie przekonała do zakupów i zdecydowałam się na pastę oczyszczającą. Użyłam jej na razie trzy razy, ale nie powaliła mnie jakoś szczególnie. Zobaczymy jak będzie dalej. O maści na odciski (działającej jak złuszczające skarpetki) czytałam na blogu u którejś z Was i będąc w aptece wrzuciłam ją do koszyka.
Przechodząc obok Rossmana przypomniałam sobie o promocji na mydełka nieznanej mi firmy Himalaya i po dłuższym zastanowieniu skusiłam się na dwie inne wersje- w sklepie byłam przekonana że faktycznie tak jest, lecz w domu po przeanalizowaniu składu oprócz opakowania nie różnią się niczym! Nie wiem co o tym myśleć ...
Nowość od firmy Biovax- maseczka intensywnie regenerująca to przesyłka od sklepu Biutiq . Użyłam jej już kilka razy, także niebawem spodziewajcie się recenzji : )
Szampon i maska do włosów z olejkiem arganowym firmy Bioelixire to przesyłka od Moni z bloga kulkaowszystkim. Jeszcze raz pięknie dziękuje! : *
Na sam koniec, niespodziewana przesyłka od Rimmela a w niej najnowszy podkład, który zbiera jak na razie same pozytywne opinie w sieci, oraz dwa cienie z serii Magnif'eyes. Brąz jest rewelacyjny!
Koniecznie dajcie znać co Was najbardziej zaciekawiło : )
Buziaki Carolina!
Mam pastę z Ziaji i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia, bo nie wiem czy mi czasem nie szkodzi...
OdpowiedzUsuńU mnie na razie nic szczególnego się nie dzieje, ale zobaczymy jak będzie przy dłuższym stosowaniu : )
Usuńnie wiedziałam, że Rossman ma mydełka Himalaya. Ciekawi mnie bardzo maska do włosów
OdpowiedzUsuńWidziałam je w promocyjnej gazetce Rossmana, a pamiętam że gdzieś o nich czytałam : )
Usuńbrąz faktycznie jest rewelacyjny :) fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak się sprawdzi u Ciebie, ale ja z tej pasty Ziajii jestem naprawdę zadowolona. Mam trzy produkty z tej serii, ale pasta jest zdecydowanie najlepsza. Idealnie oczyszcza twarz i pozostawia ją świeżą. U mnie numer jeden wśród peelingów :).
OdpowiedzUsuńKupiłam ja głównie ze względu na obietnice zmniejszenia nadmiaru sebum i zaskórników a tyle się o niej naczytałam że mam nadzieję że jeszcze mnie zaskoczy. W końcu trzy użycia to tak jak nic : )
UsuńCiekawi mnie ten podkład Rimela.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Emm
Użyłam go dzisiaj pierwszy raz i kompletnie nie nadaje się do nakładania pędzlem, ale wykończenie i krycie bardzo mi odpowiada : )
Usuńciekawi mnie ten podkład z Rimmela :D
OdpowiedzUsuńPastę od ziajki uwielbiam,natomiast L'biotica nie sprawdza się u mnie.Ja jestem ciekawa podkładu :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak podkład i ta maska z Biovax :D
OdpowiedzUsuńJasne! Podkład dzisiaj już nałożyłam na buzię i jak już wspominałam nie współpracuje dobrze z pędzlem. Nałożyłam palcami i wykończenie jest świetne- zobaczymy jak będzie się trzymał w dzisiejszych ekstremalnych warunkach pogodowych ; )
UsuńNad tym brązem Rimmela rozmyślam odkąd pojawiły się w sieci pierwsze jego zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńSzczerze? Czytałam tylko jedną recenzję tych cieni i właśnie na temat powyższego brązu, która była bardzo pozytywna :D
UsuńO skusiłaś się jednak na Ziaję :)
OdpowiedzUsuńCo szczególnego jest w tych mydełkach?
Według producenta świetnie nadają się do tłustej cery i usuwają zaskórniki. Moja broda spełnia oba kryteria dlatego skusiłam się na zakup. No i cena, 1,99 za dwa mydełka : )
UsuńZdecydowanie najbardziej ciekawa jestem podkładu Rimmel! Chętnie przeczytam Twoja recenzje na jego temat:)
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawi : )
Usuńciekawi mnie podkład
OdpowiedzUsuńRobiłam już kurację maścią na odciski ale nie wiem czy o niej pisać :D
OdpowiedzUsuńNo jasne! Chętnie przeczytam bo jeszcze nie używałam :D
UsuńŁadne cienie z Rimmela :) Fajne kolory :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki! Również pozdrawiam! : )
UsuńBardzo ciekawi mnie ten podkład z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńU mnie pasta peelingująca z Ziaji sprawdza się super, dawno nie miałam peelingu, którego używałam z tak dużą przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję maski Biovax :)
OdpowiedzUsuńooo te cienie z Rimmela wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńZieleń mnie nie przekonuje, ale brąz jak najbardziej : )
UsuńOoo widzę Ziaję, bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten podkład więc mam nadzieję, że pojawi się recenzja ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście! : )
Usuńciekawi mnie ta maska biovax i podklad od rimmela :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać nic z tych nowości, ale oby się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMydła są przecież takie same, różni je tylko szata graficzna opakowania...
OdpowiedzUsuńGdybym dokładniej im się przyjrzała to pewnie bym wiedziała, ale wzięłam na szybko dwa RÓŻNE jak mi się wydawało- no bo po co wkładać takie same mydła do różnych opakowań ? : )
UsuńPastę z Ziaji mam, nowości bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza? : )
UsuńCzekam na recenzję Bioelixire! :)
OdpowiedzUsuńDuet już poszedł w ruch : )
UsuńOoo widzę nowość od L'biotica:-) muszę wypróbować:-)
OdpowiedzUsuńsuper nowości :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że ta linia kosmetyków arganowych do włosów dobrze się u Ciebie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, bo zapowiada się ciekawie : )
UsuńZ tymi mydełkami to faktycznie nieciekawie... Wyglądają faktycznie jak dwa inne ;/
OdpowiedzUsuńNie rozumiem po co wsadzać dwa takie same produkty do różnych opakowań :| To chyba taki chwyt marketingowy- bo nic innego ...
UsuńAlbo mogły jeszcze zostać ze starej wersji...:)
UsuńTe mydelka maja po prostu inne opakowania ;) ale jak napisalas, są takie same poza nim. Zazdroszczę Rimmelkowych :)
OdpowiedzUsuńGdybym wiedziała i bliżej im się przyjrzała na pewno bym wzięła inne- bo chyba było jeszcze oliwkowe o ile dobrze pamiętam : )
UsuńBardzo fajne nowosci :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak ta pasta z Ziaji! :) //k.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę :) http://tamizaa.blogspot.com/2014/09/lirene-balsam-samoopalajacy-dla-jasnej.html
Jasne! : )
Usuńciekawe nowości, mam nadzieję że wszystko super się spisze :)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi o tej maści na odciski , musze ją koniecznie przetestować
OdpowiedzUsuńbuziole
Tylko ostrożnie z nią! : *
UsuńMiałam to mydełko z Himalayi i mi odpowiadało - a Twoje różni się tylko opakowaniem :)
OdpowiedzUsuńNauczka na przyszłość jest : )
UsuńCiekawe jak będzie sprawdzała się ta maść do stóp :)
OdpowiedzUsuńZ Liści Manuka fajnie służy mi tonik i żel do mycia twarzy, pasta dla mojej naczynkowej cery była zbyt ostra.
Maść działa na zasadzie skarpetek złuszczających, tylko trzeba się z nią ostrożnie obchodzić i uważać na zdrową skórę, bo potrafi zrobić krzywdę- wiem to po mamie : )
UsuńChętnie wypróbowałabym tej pasty z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńMam tę pastę i nie wiem czy nie zaczęło mi od niej więcej pryszczy wyskakiwać... :/ Odstawiłam jak na razie.
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie lekki wysyp i lekko mnie to zmartwiło, ale nie zniechęcam się i używam dalej : )
UsuńRobiłam te skarpetki złuszczające tą maści i rozmawliłam sobie stopy. Jestem ciekawa szamponu i odzywki
OdpowiedzUsuńMoja mama też ma nieprzyjemne wspomnienia z tą maścią, ale nie zniechęcam się :D
UsuńMaski Biovaxu uwielbiam, ta gold mnie bardzo zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńTeż zachecona opiniami uzylam tej maści do stóp. Nałożyłam ją raz, na skarpetki. Zrobiłam to pod koniec kwietnia. I do września moje stopy były w opłakanym stanie- skóra cały czas schodziła, powoluuutku.. Efektu, poza cienką schodzącą warstwą naskórka nie było. Teraz, jak czytam posty na blogach i widzę że dziewczyny chcą zrobić taką kurację, wolę szybciutko je ostrzec, bo mogą sobie zrobić naprawdę duzą krzywdę.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Nie będę ryzykować i sobie odpuszczę : )
UsuńJa nadal walczę z chomikowaniem, zapasy przerażają i staram się nie kupować nic na zapas, ale raz idzie lepiej, raz gorzej.
OdpowiedzUsuń