31 stycznia 2012

Taft - Lakier Do Włosów Przetłuszczających Się ( wizaż24)


Kolejnym produktem , jakim otrzymałam do zrecenzowania do Pani Katarzyny ze sklepu wizaż24
jest lakier do włosów przetłuszczających się  firmy Taft : ) 


Opis produktu :
Bardzo mocne utrwalenie do 24 godzin . Nie skleja włosów . Zawiera formułę zapobiegająca przetłuszczaniu się włosów . Nie niszczy włosów . Chroni je przed wysuszaniem . Łatwe rozczesywanie . 
Rozpylać z odległości 20-30 cm . 



Opakowanie typowe dla tego typu produktów .  Wygodna aplikacja .


Lakier pięknie pachnie , nie skleja włosów . Nadaje im delikatny połysk , utrzymuje fryzurę w idealnym stanie. Nie powoduje przetłuszczania się włosów . Nie wywołuje łupieżu , nie uczula . Obietnice producenta są spełnione w 100 % . 
Polecam : ) 

30 stycznia 2012

Garnier mleczko-krem przywracające balans nawilżenia skóry .

Przepraszam Was , ale kompletnie nie miałam czasu zrobienie zdjęć włosów po farbowaniu . Studniówkowe przygotowania pochłaniają cały mój wolny czas , ale postaram się jak najszybciej to nadrobić : ) Powiem Wam że efekt jest przyzwoity , jednak liczyłam na coś lepszego : ) Dziś natomiast przygotowałam recenzje balsamu do ciała , który otrzymałam od Pani Katarzyny ze sklepu


 Garnier mleczko-krem przywracające balans nawilżenia skóry . 



intensywna pielęgnacja nawilżająca przez 24h ,
zapewnia skórze suchej optymalne nawilżenie przez cały dzień
formuła mleczka zawiera 5% Hydro-Urea nawilżający składnik aktywny utrzymujący nawilżenie skóry i zapobiegający jej przesuszaniu
skóra staje się gładsza i delikatniejsza
stosowane każdego dnia mleczko pomaga skórze po tygodniu odzyskać naturalny balans nawilżenia
przez 24 godziny skóra jest ciągle otulona łagodnością
w każdej chwili dnia jest gładka, elastyczna i delikatna, jakby się dopiero co użyło mleczka



Składniki :
aqua/water, glycerin, cyclopentasiloxane, urea, paraffinum liquidium/mineral oil, propylene glycol, butyropermum parkii butter/shea butter, cetearyl alcohol, alcohol denat., peg-100 stearate, glyceryl stearate, glycine, sodium hydroxide, sodium lactate, disodium edta, hydroxyethylpiperazine ethane sulfonic acid, acer saccharinum extrac/sugar maple extract, xanthan gum, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, methylparaben, phenoxyethanol, ethylpraben, parfum/fragrance



Produktów tej firmy raczej nikomu nie trzeba przedstawiać : ) Firma Garnier to jedna z najpopularniejszych marek kosmetyków pielęgnacyjnych które możemy dostać praktycznie wszędzie , za całkiem przyzwoite pieniądze . Nie jest to mój pierwszy kontakt z tymi produktami , bo swego czasu namiętnie używałam balsamu  intensive 7 dni .

Duża pojemność oraz jego konsystencja czyni balsam bardzo wydanym . Duża butla kryje w sobie cudownie nawilżający balsam , który używam codziennie wieczorem . Rewelacyjnie nawilża , skóra po użyciu staje się miękka a co najważniejsze pięknie pachnie ! : ) Bardzo wygodne i higieniczne opakowanie : )

Bardzo szybko się wchłania , nie klei się , nie pozostawia tłustej poświaty .



Nie zauważyłam jakiegoś szczególnego efektu bardziej elastycznej , natomiast obietnice producenta co do nawilżenia są w 100% spełnione : )

A jakie są Wasze ulubione balsamy ? : )


29 stycznia 2012

Noworoczne postanowienie - pierwsze efekty ! : )


Sumiennie wywiązując się z moich postanowień noworocznych , raz w tygodniu nakładam na włosy olejek sesa. Wczoraj wyjątkowo wymieszalam go razem z naftą kosmetyczną . Niestety rzadko kiedy mam czas trzymać go całą noc , także zawsze nakładam go rano i wieczorem zmywam . Efekty są niesamowite ! : ) Włosy są miękkie , sypkie , błyszczące i co najważniejsze ich wyp
adanie z dnia na dzień maleje : ) Co nie oznacza że muszę je podciąć . Wydaje mi się że są one już za długie . Kiepsko się układają , są oklapnięte , pozbawione objętości . 

Staram się zmieniać moje nawyki i myć włosy jedynie naturalnymi produktami . Do zmywania olei najlepiej sprawdzają się u mnie szampony ziołowe oraz dla dzieci . Niestety znów zaczęłam je prostować i już widzę że końce są zniszczone , dlatego muszę zaopatrzyć się w dobry produkt chroniący włosy przed wysoką temperaturą . 


Od razu widać że kondycja wlosów poprawiła się drastycznie : ) 
Wystarczyło kilka zmian by efekt był widoczny już po kilku dniach : )

Ps . jeszcze ich nie malowałam ; )

Schwarzkopf perfect mousse - orzech laskowy .


Wczoraj skończyłam 'kuracje ' rozjaśniaczem. Zawsze robię wszystko pod wpływem impulsu , a potem tego strasznie żałuję . Tak właśnie było z farbowaniem włosów . Jak wiecie włosy malowałam w grudniu ciemnym brązem i oczywiście jak zawsze wyszły mi czarne . Nie ucząc się na swoich błędach , znów powróciłam do rozjaśniacza  . Jednak by nie niszczyć włosów kupiłam polecaną przez moją A . farbę w piance : ) 
Po południu mama zabiera się za moje włosy także oczekujcie efektów : ) 


Już niebawem efekty : )


28 stycznia 2012

Orly podejście drugie ( Country Club Khaki )

Swoje ochy i achy na temat tych lakierów wyraziłam już tutaj 
Pozostaje mi jedynie zaprezentować Wam kolor numer dwa : ) 

Country Club Khaki




Poloneza czas zacząć !


Tak tak , wielki dzień zbliża się coraz bardziej : ) Został już ostatni tydzień do studniówki : ) Coraz więcej stresu związanego z przygotowaniami i coraz więcej kłótni w klasie . Nie rozumiem podejścia niektórych osób no ale cóż , każdy ma inne poglądy . Moja klasa nigdy nie była zgrana tak więc nie wiem czemu każdy czegoś od siebie wymaga . 
google. pl 

Co do sukienki : ) Postawiłam na klasyczną czerń ze srebrnymi elementami : ) Chyba będe nieco odbiegać od moich koleżanek , gdyż każda postawiła na krótką sukienkę , natomiast ja - na długą : ) 

W tym tygodniu przyjeżdża mój M . także oczekujcie dużej dawki wpisów , gdyż musze nadrobić moje zaległości : ) Wiele z Was prosiło mnie również o inną tematykę postów niż recenzje . Bardzo chetnie bym to zmieniła tylko nie wiem o czym chciałybyście poczytać : ) 

Może macie jakieś propozycje ? Jestem całkowicie otwarta na zmiany : ) 

Spodziewajcie się również konkursu ze wspaniałymi nagrodami z którym mam nadzieję ruszyć już w nadchodzącym tygodniu ! : ) 

27 stycznia 2012

Perłowe spojrzenie , cienie Hean .


Jednym z moich postanowień noworocznych było bliższe zapoznanie się z kolorkami na powiece : ) Mój makijaż zawsze bazował na tuszu , podkładzie i bronzeru bądź różu , dlatego postanowiłam coś zmienić i zacząć bawić się kolorami : ) Dlatego dziś przygotowałam dla Was mały makijaż cieniami Hean , które otrzymałam dzięku uprzejmości Pani Magdy  : )

Prosze Was bądźcie dla mnie wyrozumiałe : ) 



 SHINE EYESHADOW dry & wet application

Trwałe cienie do powiek o szlachetnie perłowym połysku:
- najwyższej jakości perły w otoczkach silikonowych,
- możliwość aplikacji na sucho i na mokro.

Delikatna konsystencja cienia stosowana:
- na sucho - satynowy kolor,
- na mokro - intensywny perlisty kolor.

Otrzymałam dwa piękne kolorki , idealnie trafione w mój gust : ) 

Kolor 515 

Kolor 513

Oba kolorki nawet bez bazy mają dobrą pigmentacje , jedank bardzo osypują się z opakowania . Na oczach na bazie tego efektu nie zauważyłam : ) 



Cena: 7.99 PLN , dostępnych 18  odcieni które znajdziecie tutaj 



Ziaja - kozie mleko nawilżenie .

Już nie raz wspominałam Wam że uwielbiam wszystkie kosmetyki , które posiadają w swoim składzie kozie mleko. Uwielbiam ten zapach . Bardzo lubię tą firmę , gdyż możemy dostać na prawdę wspaniale produkty za niską cenę . Zaraz po moim ulubionym kremie do rąk znajduje się krem do twarzy : ) 

Cera sucha i skłonna do zmarszczek Aktywny preparat o bogatej, nowoczesnej formule regenerujący skórę suchą i mało elastyczną.

 Działanie:
Intensywnie i trwale nawilża naskórek oraz głębsze warstwy skóry.
 Uzupełnia niedobór naturalnych substancji odżywczych.
 Stymulując naturalne procesy odnowy naskórka wyraźnie wygładza drobne zmarszczki.
 Zapobiega fotostarzeniu oraz skutecznie łagodzi podrażnienia.

Krem polecany do cery suchej i skłonnej do zmarszczek po 20 roku życia. Idealny pod makijaż. Substancje aktywne zawarte w kremie: Fotostabilne filtry UVA i UVB, Kompleks składników koziego mleka, Prowitamina B5 (D-panthenol), Witamina A, Witamina E

Sposób użycia: krem nanieść oczyszczoną skórę. Delikatnie wklepać. Polecany szczególnie pod makijaż. 


Produktów tych nie trzeba nikomu przedstawiać : ) Zgrabne malutkie pojemniczki kryją bardzo wydajny produkt . Krem posiada dodatkowe zabezpiecznie  . 


Lekka konsystencja nie pozastawiająca tłustych plam, szybko sie wchłania skóra staje się nawilżona i gładka. 


Idealnie nadaje się pod makijaż . Mimo częstego używania zużycie jest minimalne . Cena również jest bardzo niska . Udało mi się dostać go w komplecie wraz z kremem do rąk za jedyne 9 zł : ) 

Na pewno każda z Was miała doczynienia z produktami tej firmy : ) Jak wasze wrażenia ? : )


26 stycznia 2012

Everyday Minerals - miedziano lśniący róż w kolorze przygaszonego różu.



Miedziano lśniący róż w kolorze przygaszonego różu marki Everyday Minerals otrzymałam od portalu magazyn drogeria . 



Zastosowanie: Przesyp niewielką ilość różu do wieczka. Nabierz odrobinę różu - najlepiej pędzlem "Dome Blush Brush" i delikatnym ruchem podkreśl swoje kości policzkowe. Dokładnie rozetrzyj kolor ruchami okrężnymi. Stwórz promienisty wygląd rozcierając niewielką ilość różu na brodę oraz czoło. Przy nakładaniu kosmetyków mineralnych obowiązuje zasada, że im mniej tym lepiej.


Wspaniały produkt ! : ) Zgrabne opakowanie w delikatnej kolorystyce . Produkt dodatkowo zabezpieczony folią przed niechcianym wydostawaniem się  . Kosmetyk bardzo wydajny , ja posiadam wersję 1,7gramową i zużycie jest minimalne .

 Delikatne drobinki pięknie podkreślają kości policzkowe , dodatkowo je rozświetlając . Musimy uważać by nie przedobrzyć z ilością : ) A tutaj już efekty 


Cena tego produktu jest uzależniona od pojemności . Ogromny plus za możliwość otrzymania próbek danego kosmetyku . Dostępny w wielu sklepach internetowych jak alledrogeria czy kosmetyki-mineralne.com : ) 

A jakie jest wasze doświadczenie z kosmetykami mineralnymi ? : ) 


Idealny podkład ? ( Caroline's Rose )

Jak już dobrze wiecie , od podkładu nie wymagam dużo . Ważne aby długo utrzymywał się na skórze , średnio krył oraz matował , dlatego dziś przedstawię Wam moje spostrzeżenia na temat próbki podkładu Caroline's Rose którą otrzymałam od

portalu uroda i zdrowie : )


Zawiera cząsteczki rozpraszające światło, dostosowane kolorem do pigmentu i idealnie harmonizujące z karnacją. Stapia się ze skórą, nadając jej nieskazitelny wygląd w każdym świetle.
-Zapewnia komfort użycia dzięki delikatnej, lekkiej konsystencji oraz daje uczucie subtelności z długotrwałym efektem i gładkim wykończeniem.
- Utrzymuje się na skórze, nie zmieniając koloru nawet w tak niekorzystnych warunkach jak wysoka temperatura czy duża wilgotność powietrza.
- Posiada witaminę E zapobiegającą starzeniu się, roślinne i morskie ekstrakty o właściwościach ochronnych i kojących oraz kwas haialuronowy zapewniającydoskonałe nawilżenie skóry.

Strefy tłuste - matuje, a suche -nawilża!

- W podkładzie Caroline's Rose zastosowanie zostały silikony, które sprawiają, że makijaż jest trwalszy i nie ściera się nawet przez cały cały dzień, a skóra może swobodnie oddychać.
- Utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia skóry, czyniąc ją miękką i elastyczną. Zawarty w podkładzie kwas hialuronowy nawilża odwodnione strefy naskórka.
- Matuje, zapewnia pełną kontrolę nad błyszczeniem, doskonale wyrównuje koloryt i ukrywa niedoskonałości cery oraz oznaki zmęczenia, nie tworząc przy tym efektu maski. Nie zawiera talku.


Jak widzicie kolor który otrzymałam jest dla mnie zdecydowanie za ciemny , dlatego musialam zmieszać go z o wiele jaśniejszym podkładem . Co do samego produktu , jestem bardzo pozytywnie zaskoczona : ) 
Podkład ma świetną konsystencję , nie lejącą ani nie gęstą . Trzeba uważać z jego ilością aby nie powstała maska . Bardzo szybko się wchłania i świetnie matuje ! : ) Wspaniale kryje . Zawiera w składzie kwas haialuronowy , który nawilża skóre . 


wybaczcie niewyregulowane brwi , czekam z tym do studniówki : )

Efekt jest niesamowity : ) Gama kolorystyczna zawiera 5 odcieni , od najjaśniejszych po te najciemniejsze . 
Cena natomiast wynosi ponad 70 zł .

Dostępny tutaj : 

Miałyście może z nim doczynienia ? Jak wrażenia ? : ) 


25 stycznia 2012

Bielenda Ogórek&limonka , krem na dzień / noc przeciw błyszczeniu .


Niestety moja cera nie jest tak idealna jak mogłoby sie wydawać . Faktycznie , trądzik omija mnie szerokim łukiem , a pojedyncze wypryski pojawiają się raz na jakiś czas . Jednak moim największym problemem jest świecenie w strefie T ( czoło , nos , broda ) . Nadal szukam idealnego kremu matującego . Jakiś czas trafiłam na ciekawą promocję kosmetyków marki Bielenda . Słyszałam bardzo wiele opinii na temat tych produktów , zarówno tych negatywnych jak i pozytywnych , ale sama postanowiłam to sprawdzić : ) 

Opis produktu 

Ulepszony krem matująco - normalizujący Ogórek & limonka to idealny kosmetyk w walce z błyszczącą skórą, pryszczami i zaskórnikami oraz przebarwieniami.
- idealni matuje skórę
- pochłania nadmiar sebum
- zwęża i zamyka pory
- zapobiega powstawaniu wyprysków
- łagodzi podrażnienia i zmiany trądzikowe
- przeciwdziała powstawaniu zmarszczek.
Efekt: idealnie matowa, gładka skóra, dobrze nawilżona i odżywiona. Pryszcze i przebarwienia zredukowane, pory skóry mniej widoczne.

Skład:
Aqua (Water), Aluminium Starch, Occtenylsuccinatte, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Propylene Glycol, Caesalpina Spinosa Oligosaccharides, Caesalpina Spinosa Gum, Caprylic, Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Ceteareth-18, Cetearyl Alcohol, Coco-Caprylate, Caprate, PEG-100 Stearate, Niacinamide, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Citrus Aurantifolia (Lime) Fruit Extract, Dipropylene Glycol,
Boswelia Serrata Gum, Salicylic Acid, Aloe barbadenis Leaf Juice Powder, Triclosan, Cocos Nucifera Oil, Dimethicone, Sodium Polyacrylate, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methyloparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Izobutylparaben, DMDM Hydantoin, Parfume, Lilial, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 42090 (Acid Blue 9) CI 19140 (Acid Yellow23).

Cena: ok. 14zł / 50ml
 

Wygląd zewnętrzny produktu bardzo przyjemny dla oka . Krem dostajemy zapakowany dodatkowo w kartonik .  Krem posiada dodatkowe zabezpieczenie . Po odkręceniu wydobywa się przepiękny, orzeźwiający  limonkowy zapach . Bardzo lekka konsystencja , lekko zielonkawa . 

Produkt bardzo szybko się wchładnia nie pozostawi tłustej warstwy . Wystarczy niewielka ilość by pokryć całą twarz , jest bardzo wydajny , co widać na zdjęciach , a używam go niemal codziennie od miesiąca . 


Co do obietnic produceta , krem faktycznie matuje , jednak efekt utrzymuje się nie za długo . Zdecydowanie lepiej będzie nadawał się na okres wiosenno-letni . Zimą zdecydowanie wolę kremy bardziej nawilżające , tymbardziej że moja skóra ostatnio stała się bardzo sucha w  szczególności w okolicach nosa i mam wrażenie że to wlaśnie za sprawą działania tego kremu , gdyż posiada w swoim składzie alkohol . Jednak uwielbiam go za przepiękny zapach i chyba tylko dlatego go używam : ) Niska cena oraz duża dostępność zachęca do testów : ) 

U mnie krem sprawdził się średnio , jednak to nie znaczy że u Was też tak będzie : ) 
Miałyście może z nim doczynienia ? Jak wasze wrażenia ? : )