Dziś kilka słów na temat produktu, który wyjątkowo polubiłam, a wraz z moimi ulubionymi ostatnio chusteczkami do demakijażu z Alterry tworzą duet idealny :) Moja tutaj o łagodzącej piance myjącej do twarzy i oczu od Pharmaceris. Moja cera przechodzi ostatnio okres buntowniczy. Uwierzcie mi, nigdy w życiu nie miałam takiego wysypu w szczególności na brodzie. Na szczęście wszystko wraca do normy, ale było tragicznie. Jeśli chodzi natomiast o demakijaż próbowałam już na prawdę wszystkiego. Płatki kosmetyczne + dobry micel+ woda, mydło bądź żel do twarzy ( który zawsze mnie wysuszał i strasznie podkreślał suche skórki) dawały radę aż do czasu kiedy wieczorne zmywanie makijażu wywoływały tonę łez, o podrażnieniach już nie wspomnę. Im więcej specyfików, tym gorszy efekt. Teraz postawiłam na minimalizm a i skóra się odwdzięczyła ! Chusteczki załatwiają najbrudniejszą robotę. Pianka jest fantastycznym dodatkiem, a tonik o którym pisałam tutaj staje się idealnym wykończeniem :) Myślę że w kwestii tej pianki wszystko już zostało powiedziane, jednak i ja dorzucę od siebie swoje pięć groszy ;)
Wskazana do codziennego oczyszczania skóry szczególnie wrażliwej i skłonnej do alergii. Zastępuje tradycyjne mydło. Skutecznie usuwa naturalne zanieczyszczenia oraz makijaż. Dzięki zawartości D-pantenolu i alantoiny łagodzi podrażnienia i przynosi uczucie ukojenia. Jest niezwykle delikatna i przyjemna w użyciu dzięki formie pianki. Zapewnia oczyszczoną i nawilżoną skóra bez podrażnień.
Cena: 23zł / 150ml
Przezroczyste, solidnie wykonane opakowanie plastikowej buteleczki daje możliwość kontrolowania zużycia produktu. Wygodna, higieniczna pompeczka dozuję odpowiednią ilość produktu na dłoń bez żadnych problemów. Dwie pompki są wystarczające do umycia całej buzi ze względu na swoją dość rzadką konsystencję. Pianka jest lekka, bezzapachowa. Świetnie się pieni dokładnie zmywając resztki makijażu.
W żadnym wypadku nie wysusza ani nie podrażnia. Skóra po użyciu jest miękka i nawilżona. Jakby nie patrzeć produkt idealny? Otóż nie. 'Zapach' który utrzymuje się na skórze po użyciu bardzo mi przeszkadza. Oprócz tego pianka jest średnio wydajna, jednak myślę że wszystkie plusy w działaniu jak najbardziej wynagradzają nam ponad 20 złotową cenę :) Dorwać ją możemy w każdej aptece czy sklepach internetowych :) Gorąco polecam wszystkim wrażliwcom takim jak ja :)
Skład:
A tak na marginesie, czy Was też tak okropnie zasypuje anglojęzyczny spam? Poniższy pozostawiam bez komentarza ;)
mam ją na liście do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńJa też posiadam ta pianke :)
OdpowiedzUsuńJa mam piankę z Decubal.
OdpowiedzUsuńI bardzo ją lubię :)
Mam tą piankę tylko wersję T. To moje drugie opakowanie, jestem z niej bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńMnie coś na meila ostatnio przyszło anglojęzycznego, nawet nie wchodziłam. ;/ Na blogach widzę często, że anonimy dodają coś. ;/
Miałam i strasznie lubiłam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją sprawić mojemu mężczyźnie :)
OdpowiedzUsuńgdybym stosowała pianki,na pewno bym ją kupiła :) ja pozostaje wierna żelom do twarzy i poki co one mi starczają :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńto mój HIT! uwielbiam ją
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale kiedy skończe swój żel z Sebamed, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTyle dobrego już o niej czytałam :) Z pewnością kiedyś ją zakupię :)
OdpowiedzUsuńmam ją i polecam każdemu, nie tylko tym, którzy są posiadaczami wrażliwej cery ;) Pianka jest bardzo wydajna, wystarczy odrobina na umycie całej buzi ;)
OdpowiedzUsuńPadłam po przeczytaniu spamu :D Mnie też zasypują ale już nie czytam tylko od razu usuwam ;]
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mamy to samo zdanie :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o niej słyszałam;)) Może jak skończę mój żel do mycia twarzy to się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńWidze wiele tu dobrego, chyba będę częstym gościem :)
OdpowiedzUsuńa MOŻE BYŁA BYŚ ZAINTERESOWANA rozdaniem u mnie na blogu. Do wygrania 3 palety cieni, Zapraszam Cię.
Mam ją,czeka na swoją kolej.Obecnie używam Pianki do cery trądzikowej z serii T.
OdpowiedzUsuń