Cześć dziewczyny :) Witam Was po 'małej', miesięcznej przerwie. Niestety trochę przeliczyłam się z czasem i nie udało mi się już nic napisać przed wyjazdem. Wakacje spędziłam fantastycznie, jednak czas było wrócić do szarej rzeczywistości. Do domu wróciłam już jakiś czas temu, jednak ciężko mi było się odnaleźć, również w sprawach blogowych. Żadnego wytłumaczenia na to nie mam, po prostu dopadło mnie totalne lenistwo. Czas więc się ogarnąć i wziąć do roboty, a na dziś mały, instagramowy przegląd zdjęć :)
1- pakowanie zakończone sukcesem, jednak do domu wróciłam już z większą torbą mojego M. a w sumie nic takiego nie kupiłam ;o
2- droga upłynęła mi w temacie ukraińskich bądź ruskich pasażerów sączących piwo, wino oraz inne trunki. Nigdy więcej!
3-na przywitanie piękna pogoda
4- wspomnienia długich paznokci ...
5- piwkowanie czas zacząć!
6- pogoda niestety zaskoczyła i byłam 'zmuszona' do zakupu cieplejszego obuwia ;)
7- były też przepiękne zachody słońca :)
8- never again !
9-mój mały przystojniak <3
10-bardzo dobra mrożona kawka
11-kolejna, w uroczym kubeczku
12-zacięta rywalizacja z M ;p
13- drinking, drinking ...
14- tak na ciebie narzekałam a jednak ... pogodo wróć !
15- najlepsza pizza jaką dotychczas jadłam!
16- wieczory natomiast upływały Nam przy pandzie ;)
17-uroczy Tosiek ;P
18- oczywiście nie obyło się bez imprezy ;)
19- drinkowania ciąg dalszy ...
20- uwielbiam ją :)
21- pyszna kawka również zaliczona :)
22- najlepszy chłopak na świecie, wie czego potrzebuje jego dziewczyna ;P
23- 7 malutkich słodziaków <3
24- ten, najbardziej skradł moje serce :)
25- trochę mnie :)
26- pyszne, małe lody. Zastanawialiśmy się jak wygląda duża porcja ;P
27- Aloesowy napój z biedronki na upały :)
28- sezon na palenie YC uważam za rozpoczęty :)
29- pyyyyszne karmelowe latte z Ann ;***
30- wałówka od Pani Babci ;P
I tak w mgnieniu oka zleciał mi cały sierpień. Niestety pogoda nie dopisała i w sumie nie przywiozłam ani grama opalenizny :( Mam nadzieję że Wasze wakacje były również udane :) Tymczasem ja obiecuję wrócić do regularnego blogowania :)
Buziaki Carolina.
za dużo tej kawy i piwa:P
OdpowiedzUsuńHahaha, jak jeździłam nad morze to była tam taka budka z lodami "Soprano" :D No i małe lody wyglądały tam dokładnie tak samo jak na twoim zdjęciu, duże były 2 razy większe :D
OdpowiedzUsuńFajny mix! Czekamy na regularne blogowanie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaczki :*
OdpowiedzUsuńHaha :P I tak miałaś lepsze od moich, bo moje wakacje spoczęły na trybie "praca, praca, praca i jeszcze raz praca" :D
OdpowiedzUsuńA kuc ma świetną maść :D Zawsze ją lubiłam :)
jakie kiciuchy kochane! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kręcone lody :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się że już jesteś!
Jest piwko, jest jedzonko, są kociaki i gry... Pełnia szczęścia :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś ponownie :)
OdpowiedzUsuńJestem na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńNo to witamy wśród żywych!
OdpowiedzUsuńJa też niedawno wróciłam ale nie było mnie tylko kilka dni, zapraszam
Uwielbiam ten żel mango:) I współczuję podróży z takimi ludźmi:(
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zdjęcia, a Ty piękniejesz w oczach mała! :)
OdpowiedzUsuńSmacznie, smacznie. O tak narzekało się na taką pogodę, a teraz też bym chciała żeby wróciła :P
OdpowiedzUsuńzdjęcia są świetne, fajny skrót wakacji :) widać, że udane choć nie miałaś pogody :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak post z mixem zdjęć...uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńciekawe zdjęcia. ;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że znów jesteś! :)
OdpowiedzUsuńsuper miks ;)
OdpowiedzUsuń