Aż boje się ją włączać tak więc efekty dopiero jutro : ) Co więcej u mnie ? Otóż od pewnego czasu wdrążam w swoje życie nowe zasady żywieniowe czyt. po prostu powróciłam do diety . Niestety matury oraz egzaminy dały o sobie znać w postaci nad programowych kilogramów . Podczas wakacji udało mi się już co nie co zrzucić tak więc nadal kontynuuje dobrą passę : ) Na pewno pojawi się o tym oddzielny wpis , widziałam fajną akcję na blogach chudniemy do grudnia - ot dodatkowa motywacja : ) Pomimo iż
to jednak moje samopoczucie na tym skorzysta : ) Mam masę zaległych recenzji , nowości kosmetycznych - wszystko przygotowane obfocone czeka by ujrzeć światło dzienne : ) Na blogu szykują się również małe zmiany , ale o tym na bierząco w przyszłym tygodniu . Dodatkowo całkowicie straciłam rachubę czasu zapominając o tym że POD KONIEC WRZEŚNIA MINĄŁ ROK ODKĄD JESTEM Z WAMI NA BLOGSPOCIE . Obchody w postaci rocznicowej niespodzianki odkładam na późniejszy czas - oczywiście trzeba się do tego odpowiednio przygotować : )
Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko brać się do roboty , póki mam na to jeszcze masę czasu : )
Gratuluje roczku! Mam nadzieje, ze mama sie nie wkurzy za sprzęcior ;D
OdpowiedzUsuńNa szczęście chodzi :D
UsuńCzekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńooo..gratki z okazji roczka bloga:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrwałości w diecie :)
OdpowiedzUsuńA no i jestem ciekawa efektu farbowania, poza tym nie mogę się doczekać tych recenzji :)
no czekam, czekam na te posty ;)
OdpowiedzUsuńTeż się "dietuję" ^^
OdpowiedzUsuńja też miałam pecha dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w kontynuacji diety! No i oczywiście sto lat sto lat z powodu rocznicy bloga :)
OdpowiedzUsuńczekam na wpis dotyczący twojego zdrowego żywienia z racji, że ja również planuję :))
OdpowiedzUsuńJa się zbieram z odchudzaniem już od miesiąca... Z marnymi skutkami :P
OdpowiedzUsuńFatum nie istnieje :P Takie dni po prostu czasami są:) Jaki kolor?:)
OdpowiedzUsuńMnie też przydałoby się zrzucić conieco.. jedyne kroki jakie poczyniłam w tym kierunku, to zrezygnowałam z autobusu na uczelnię :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też staram się pomalutku wprowadzać inne zasady żywieniowe, zaczynając począwszy od ograniczenia słodyczy:)
OdpowiedzUsuń"chudniemy od grudnia"? wchodzę w to ^^.
OdpowiedzUsuńgratuluję jubileuszu!
HURRA!!!!!
OdpowiedzUsuńJestem 500tna !!!!!
Co do moich zużyć - Ja tak miałam wcześniej, że dużo rzeczy na raz otwartych i nic się nie kończyło :)
I jeszcze jedno.
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam reaktywację odchudzania. Od stycznie zrzuciłam 20 kg i waga stoi w miejscu, od tygodnia znów dieta na fitness ile tylko dam rady, ZUMBA rządzi ( właśnie jestem po) i do grudnia MUSZĘ wejść w rozmiar 38! (teraz 42)
Mnie chyba też by się przydała akcja chudniemy do grudnia :P
OdpowiedzUsuńfarbowanko ? ;D co do suszarki i prostownicy, nie martw się, to tylko złośliwość rzeczy martwych ;D
OdpowiedzUsuńteż się odchudzam ;D
OdpowiedzUsuńJa też się odchudzam - ty będziesz :)
OdpowiedzUsuńPOwodzonka ja już mam dość ja mam odchudzanie ze ćwiczeniami, najgorzej jest z biegiem muszę biegać 2km dziennie to mnie wymęcza :\
Gratuluje roczku ;) i wspolczuje ze wzgledu na suszarke i prostownice :( moze juz czas na nowszy model?
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty farbowania. Ja juz troche schudlam, ale nie tyle ile bym chciala... i mam syfy na twarzy, wiec nad tym tez trzeba popracowac- ale to dopiero jak znajde mieszkanie.
blog prezentuje się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńmoja siostra spaliła kiedyś suszarkę, ale po jakimś czasie zaczęła znów działać ;) tak wiec może z Twoją będzie podobnie :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem na diecie :)
OdpowiedzUsuń