Garnier Mineral Invisible przeciw plamom i śladom to pierwszy antyperspirant, który chroni wszystkie ubrania, czarne, białe i kolorowe przed plamami i odbarwieniami. Dodatkowo daje 48h ochrony przed wilgocią i zapachem, dzięki ultra absorbującemu Mineralite.
Cena: 11zł / 150ml
Opakowanie typowe dla owych, pachowych ochraniaczy w formie dezodorantu. Szata graficzna przyjemna dla oka, co właśnie przyciągnęło moją uwagę. Aplikacja natomiast odbywa się bezproblemowo. Dodatkowy plus za fajne zabezpieczenie przed niechcianym użytkowaniem. Chcesz używać? Przekręć suwaczek.
Jeśli o najważniejsze, czyli działanie. Powiem tak . Obietnice producenta po części są spełnione gdyż: nie pozostawia żadnych plam ani na białych ani na czarnych ani na kolorowych ubraniach. Nie powoduje również sztywnienia materiału pod pachami - wiele produktów właśnie tak robi. Przyjemnie pachnie, chociaż powiem szczerze że spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Zapach ulatnia się szybko, a przecież to chyba istotne? I tutaj zaczynają się schodki, bo działanie. No właśnie jakie ono jest? A no nie ma go praktycznie wcale. Nie chroni wcale. Totalny bubelik jeśli chodzi o działanie. Ochrona 48h! Dobre ! W 30 stopniowych upałach nie radzi sobie praktycznie wcale, a jeśli dochodzi do tego jakiś dodatkowy wysiłek to już w ogóle ... Zawiodłam się . Pomimo że nie zawiera alkoholu, parabenów i nie wywołuje żadnych reakcji alergicznych i śmiało możemy go używać bezpośrednio po goleniu na pewno nie zakupię go ponownie. I tyle ! Wydajność hymm, wydaje mi się że to już kwestia indywidualna. Są osoby używające owych produktów kilka razy dziennie. W moim przypadku jest to góra miesiąc. Dostępność kosmetyków szeroka. Zakupiłam go w promocji za 8 zł .
No i cóż panie Garnier ! Nie popisałeś się...
Znacie ? Lubicie? A może to Wasz KWC? Czekam na Wasze opinie :)
Buziaki ;*
dawno nie miałam w areozolu dezodorantu wole w kulce lub sztychcie a ten w ogóle nie chroni to po co jest
OdpowiedzUsuńMam o nim dokładnie takie samo zdanie ;) Bubel, niestety.
OdpowiedzUsuńnie miałam go ale mam inny w spreju i powiem że co do ich działania
OdpowiedzUsuńz serii minerals miałam kiedyś kulkę - działanie było w porządku. Ale w sprayu nie miałam jeszcze i chyba odpuszczę skoro słabo sie sprawdza..
OdpowiedzUsuńJa lubie z LAdy Spead Stick, są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńAkurat tej wersji nie miałam, ale przez dłuższy czas używałam innych i byłam zadowolona. Do czasu. Zwyczajnie przestały działać... Nie wiem, czy producent zmienił formułę, czy to mój organizm, ale się z nim pożegnałam. Tak więc, podzielam Twoje zdanie.
OdpowiedzUsuńa ja właśnie chce kupić jakiś z Garniera ale słyszałam dużo dobrego o biało niebieskim/zielonym :>
OdpowiedzUsuńJa mam tą wersję ale w kulce i jest okej ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze... Ale nie żałuję;p
OdpowiedzUsuńzapach ma śliczny..na mnie mało co działa :(
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam, od dawna jestem wierna kulce z nivea :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale z tego co widzę to nie warto kupować
OdpowiedzUsuńSkoro nie chroni to absolutnie go skreślam :(
OdpowiedzUsuńfajny wpis dobrze ze go nie kupiłam ostatnim razem :) pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńnie używałam ogólnie to nie lubię dezodorantów...
OdpowiedzUsuńJa lubię taki zielony z Garniera. :) Na ten się nie zdecyduję, gdy używam antyperspirantu to muszę czuć się komfortowo. :)
OdpowiedzUsuńuuuu ale bubel :/ dobrze że nigdy się nie skusiłam
OdpowiedzUsuń