Cześć dziewczyny! : )
Dzisiaj będzie co nie co o zużyciach stycznia i lutego. Mimo że zużywanie niektórych produktów idzie mi dość opornie, to cieszy mnie każde, nawet malutkie puste opakowanie. Reasumując ilość pustych opakowań w stosunku do nowości jest strasznie nieproporcjonalna ( dopiero teraz zdałam sobie sprawę ILE TEGO MAM) zapowiadam zatem totalny zakaz zakupów kosmetycznych!
Phamraceris A łagodny tonik nawilżający do twarzy- bardzo fajny produkt, niestety nie miał okazji pojawić się w osobnej recenzji, gdyż tak długo odkładałam ten wpis aż się skończył ... Fantastycznie oczyszczał z resztek makijażu, dawał uczucie nawilżenia. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to zapach- którego wcale nie ma. Oczywiście zdaję sobie sprawę że to ogromny plus gdyż substancje zapachowe lubią podrażniać skórę, no ale jednak lubię wersje zapachowe ( chociażby ten który kupię na pewno! ).
Płyn miceralny Bebeauty- uwielbiam! Na pewno zakupię kolejne opakowanie.
Isae dezodorant delikatna ochrona- capnęłam go zupełnie przypadkiem w Biedronce i powiem szczerze że zaskoczył mnie! Ślicznie pachnie i prawdę mówiąc działanie ma takie samo jak chociażby Garnier i do tego jest tani jak barszcz!
Revitalash odżywka do rzęs- wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć ... o działaniu i efektach możecie poczytać tutaj a ja dla podtrzymania efektów obecnie stosuję serum z L'biotici. Niestety na rumiankową Alterrę się już nie załapałam, stąd wniosek że w mojej mieścince jest coraz więcej kosmetykocholiczek ;P
Lirene Young20 kremo-żel - pomimo prześlicznego zapachu krem niestety się nie sprawdził. Kiepsko nawilżał przez co każdy podkład podkreślał każdą suchą skórkę.
Lirene maxslim ujędrniający peeling myjący- zapomniany, zdenkowany już daaawno więcej poczytać możecie tutaj .
Cała masa próbek, opakowanie po wacikach i inne mini produkty, których data ważności już minęła.
Ufff i to wszystko! : ) A jak Wam poszło denkowanie w tym miesiącu?
Ufff i to wszystko! : ) A jak Wam poszło denkowanie w tym miesiącu?
Buziaki Carolina.
Z twoich denek znam tylko micel z Biedronki, fajny był :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie najlepszy micel jaki dane mi było używać : )
Usuńpeeling myjący ciekawie wygląda, płyn z BeBeauty też mi sie juz kończy :D
OdpowiedzUsuńNiezły zdzierak! : )
UsuńRównież nie polubiłam się z kremami Lirene. Robiłam podejścia do kilku, ale moja cera jest zbyt wymagająca jak na ich możliwości ;) Z serum Lbiotici byłam zadowolona i muszę wrócić do niego ponownie :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam tej nowości z Lirene do ceru suchej i jestem zachwycona, pomimo swojej gęstej konsystencji nakładam go nawet pod makijaż, na pewno o nim napiszę : ) Mam nadzieję że serum sprawdzi się również i u mnie, chociaż poprzednia wersja aplikacji bardziej mnie zadowalała ;P
UsuńWiększości twoich denkowych produktów nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńIsae to jakiś totalny nie wypał, miałam wersję różowa i zero ochrony! totalne dno
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak, ja dużego problemu z potliwością nie mam, a skoro produkt za 10 zł działa tak samo jak ten za 3 to po co przepłacać? ; )
UsuńUwielbiam ten peeling myjący z Lirene,ma świetny zapach:)
OdpowiedzUsuńOj tak : )
UsuńŁadne denko. Miałam ten peeling z lirene i już więcej go nie kupię :) Tak samo płyn micelarny z bebeauty, te kosmetyki nie są dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńA czemu peeling się u Ciebie nie sprawdził?
Usuńteż zawsze robię dwumiesięczne denko, płyn z biedronki mi nie służy.
OdpowiedzUsuńJa chyba też przejdę na takie dwumiesięczne denka, bo regularne zużywanie nie należy do moich najmocniejszych stron : )
UsuńTylko Biedronkowy micel znam :)
OdpowiedzUsuńfajne denko ;-) micel z biedro rządzi ;D
OdpowiedzUsuńPiąteczka! ;D
UsuńU mnie w denku te same waciki i płyn micelarny ;)
OdpowiedzUsuńMicel z biedronki i waciki królują u mnie zawsze w łazience:)
OdpowiedzUsuńBiedronkowy płyn micelany bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńKupuję i zużywam systematycznie :)
Moje denko jest niestety bardzo nieregularne, gdyż nie jestem mistrzynią w zużywaniu produktów. ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo, dlatego cieszy mnie każde zużyte opakowanie (nawet próbka!) ;)
Usuńja używam Revitalasha i jest genialny:)
OdpowiedzUsuńa płatki z biedro też zawsze kupuję
Zgadzam się, zdziałał cuda na moich rzęsach : )
UsuńIdę robić zdjęcia, mam całą siatę z kilku miesięcy! :)
OdpowiedzUsuńNiezłe denko, ja znam tylko micela :D
Określając moje denko dużym, zrobiłam ogromny błąd. Nawet nie chcę widzieć ile tego jest u Ciebie :D
UsuńBrak zapachu w Pharmacerisowym toniku wcale nie jest moim zdaniem wadą :) odżywkę Revitalash kiedyś stosowałam i prypadła mi do gustu. pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie w żadnym wypadku to nie jest wada- raczej kosmetyczne upodobania : )
UsuńOo, zaciekawił mnie ten dezodorant z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie jesteś zbyt wymagająca to warto spróbować : )
UsuńTakże używam tych płatków kosmetycznych :) . A co do zużyć to u mnie czasami też różnie bywa, bo pewne produkty to się normalnie skończyć nie chcą :D.
OdpowiedzUsuńKurcze mam tak samo! :P
UsuńA u mnie micel z Biedronki nie zdał egzaminu. Zapach ma śliczny ale w kontakcie z moją cerą podrażnia mnie niestety....
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie się go kocha albo nienawidzi : )
Usuńmicel z biedronki również uwielbiam jak będę w Polsce muszę zrobić zapasy
OdpowiedzUsuńpharmaceris to moja ulubiona firma.
OdpowiedzUsuńWiększość tych produktów kradnie moje serce:)
pozdrawiam
zapraszam
Easystylee
Zgadzam się! Obecnie używam od Nich szamponu i stwierdziłam że to najlepszy jaki miałam : )
UsuńSłyszałam o tym micelu z biedronki że jest cudowny, ale jakoś nigdy nie miałam okazji go przetestować :)
OdpowiedzUsuńMSjournalistic.blogspot.com
Ja dorwałam się do niego, kiedy mieli go rzekomo wycofywać ;P
UsuńTa miceralka z Biedry jest najlepsza z jaką miałam doczynienia :)
OdpowiedzUsuńbuziaki kochana :*
mal-go.blogspot.com
Buziaki! ;*
Usuńnie miałam jeszcze...
OdpowiedzUsuńU mnie denkowanie też ok :) Lubię peelingi Lirene, szczególnie ten pomarańczowy, antycellulitowy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar się do niego dobrać : )
UsuńTen dezodorant mam i też mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńznam odżywkę do rzęs i micelka :)
OdpowiedzUsuńJeszcze się nigdy nie zdecydowałam na dezodorant z Biedronki ale ciekawe jakby się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMicel wraca ze mną zawsze z Polski - jest najtańszy i najlepszy ze wszystkich jakie miałam okazję testować :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie idą Ci zużycia,ja własnie biorę się za post dwumiesięcznego denka.
Pozdrawiam serdecznie :)