Od ponad miesiąca regularnie używam ujędrniającej linii kosmetyków Lirene , tak więc czas co nie co o nich napisać : ) Odkąd tylko zaczęłam się odchudzać kosmetyki ujędrniające stały się dla mnie codzienną rutyną . Niestety , wraz ze spadkiem wagi musimy się liczyć z pewnymi konsekwencjami , zwłaszcza jeśli kilogramy spadły zbyt szybko . Na szczęście problem obwisłej skóry mnie nie dotyczył , ale za to rozstępy pojawiały się w szalonym tempie . Wtedy bardzo pomógł mi krem z Perfecty , który w znacznym stopniu je wybielił. Bardzo się ucieszyłam z otrzymanych kosmetyków dzięki Paniom z Lirene , tak więc zabrałam się za testy : )
W skład mojej wyszczuplającej drużyny wchodzi : krem chłodzący do modelowania ciała , ujędrniający peeling myjący oraz serum ujędrniające do biustu . Starałam się używać kosmetyków systematycznie , czasami nawet dwa razy dziennie , zwłaszcza po ćwiczeniach : ) Nie spodziewałam się po nich nie wiadomo czego bo przecież sam krem nie wyszczupli mojego ciała . Kosmetyki są jedynie dodatkiem do zdrowej diety oraz ćwiczeń. Głównie zależało mi na ujędrnieniu skóry . Czy taki efekt uzyskałam ?
Opakowanie -standardowa , limonkowa tuba. Krem ma wspaniałą lekką konsystencję. Bardzo szybko się wchłania , nie pozostawia tłustych plam . Ma fantastyczny orzeźwiający , cytrusowy zapach . Dla mnie bomba , wiecie że uwielbiam takie uwielbiam : ) Co do samego działa , efekt chłodzenia jest bardzo słaby , spodziewałam się na prawdę czegoś lepszego . Skoro krem ma chłodzić to efekt musi być dobrze wyczuwalny , tutaj jest ono słabiutkie . Zawiodłam się . Stosując krem regularnie skóra jest gładka oraz napięta , nic innego nie zauważyłam , oczywiście cudów się nie spodziewałam . Pomimo tego bardzo lubię ten produkt , w szczególności za zapach , ale raczej do niego nie wrócę . Zdecydowanie lepiej sprawdza się u mnie Eveline lub Perfecta : )
Za to jego brat peeling , podbił moje serce !
Ujędrniający peeling myjący dzięki wyjątkowej formule opartej na kompleksie substancji aktywnych oraz wyciągu z zielonej herbaty, doskonale ujędrnia i wygładza skórę, przywracając jej delikatność i świeży wygląd. Drobinki peelingujące wraz ze składnikami nawilżającymi zapewniają skuteczne oczyszczenie skóry pozostawiając ją nawilżoną i miękką w dotyku. Orzeźwiająca kompozycja zapachowa pobudza, dodaje energii, działa antystresowo i odprężająco.
Totalny , bezlitosny , zdzieracz ! Zawiera w swojej konsystencji na prawdę duże cząsteczki peelingujace które rewelacyjnie złuszczają naskórek . Jest to mój zdecydowany hit i na pewno zostanie w mojej pielęgnacji na stałe : ) Zapach cudowny , z łatwością zmywa się ze skóry . Skóra po użyciu ślicznie pachnie i jest cudownie gładka : ) Produkt dość wydajny , jak widzicie jestem prawie przy połowie , używam go 2-3 razy w tygodniu : )
Kolejnym i już ostatnim produktem który testuję jest serum ujędrniające do biustu . Powiem szczerze że nigdy wcześniej nie miałam żadnego specjalnego kosmetyku do tej partii ciała . Zazwyczaj stosuję tam zwykły balsam lub właśnie jak wcześniej wspominałam balsam z Perfecty .
Serum ujędrniające do biustu to innowacyjny preparat do codziennej pielęgnacji delikatnej skóry biustu i dekoltu. Modeluje, ujędrnia i wypełnia biust. Starannie dobrane składniki poprawiające
mikrocyrkulację przeciwdziałają wiotczeniu i utracie elastyczności skóry piersi. Zawarty w recepturze olej brzoskwiniowy regeneruje, nawilża i poprawia miękkość skóry, która staje się sprężysta, napięta i ujędrniona. Witamina E oraz ekstrakt z zielonej herbaty zapobiegają starzeniu i wiotczeniu się skóry.
mikrocyrkulację przeciwdziałają wiotczeniu i utracie elastyczności skóry piersi. Zawarty w recepturze olej brzoskwiniowy regeneruje, nawilża i poprawia miękkość skóry, która staje się sprężysta, napięta i ujędrniona. Witamina E oraz ekstrakt z zielonej herbaty zapobiegają starzeniu i wiotczeniu się skóry.
Push up ? Nie nie , nic mi nie urosło :D Konsystencja lekka tak jak w przypadku kremu , szybko się wchłania , nie pozostawia tłustej warstwy . Używając go regularnie nie zauważyłam żadnych efektów oprócz nawilżenia . W moim przypadku nie ujędrnia , ani nie modeluje . Według mnie takie kosmetyki są zbędne i spokojnie mogę bez nich żyć . A efekt nawilżenia zapewnia mi zwykły balsam do ciała . Ma przyjemny zapach jak reszta rodzinki i nic poza tym : )
Podsumowując z całej trójeczki na pewno nie rozstanę się z peelingiem - jest fantastyczny i jak na razie nie spotkałam się z niczym lepszym : ) Co do pozostałych dwóch produktów - to że u mnie się nie sprawdziły i nie wywołały jakiegoś WOW to nie znaczy że u Was też tak będzie : ) Cena kremu to 16,99 za 200 ml ,
peelingu ok 12 zł za 200 ml a serum do biustu ok 15 zł za 150 ml , dostępne w sklepach internetowych , w Rossmanie , Tesco lub Naturze : )
Rozwalił mnie tekst ,, Push up ? Nie nie , nic mi nie urosło '' hihi:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem na etapie poszukiwania dobrego peelingu. Dzięki za wpis :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że serum do biustu nie ujędrnia - miałam ochotę kupić dla odmiany po serum z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńOo! A ja jestem ciekawa tego kremu z Perfecty na rozstępy :) poproszę recenzję :)
OdpowiedzUsuńmuszę to wypróbować;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że krem push up nie ujędrnia ;(
OdpowiedzUsuńPeeling zapowiada się świetnie ! :)
OdpowiedzUsuńchciałam kupić ale nie było ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńtaka pielęgnacja + dobre nawyki na pewno da efekt ;)
OdpowiedzUsuńJa mam pomaranczowy Lirene, ale tez jakos szalu nie ma.
OdpowiedzUsuńA do biustu ktoras z dziewczym polecala Eveline i podobno efekt rewelacyjny.
A do cial: szukam porzadnego zdzieraka ;)
Kruca, muszę schudnąć
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post z wielką ilością zdjęć! ;*
Chyba się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki są świetne, krem chłodzący ma trochę za mało chłodzenia, ale to dobre dla tych osób, które tego nie lubią w Eveline, bo ma za mocne
OdpowiedzUsuńserum do biustu tez mi nie zmieniło miseczki, ale lekko ujędrniło i wypukliło wklęsłe miejsca, ty pewnie nie masz jeszcze tych problemów, a dla mnie to zbawienie;)po karmieniu
Można spróbować :D
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w innej serii tego rodzaju, ale innej firmy :)
OdpowiedzUsuńnie używałam. :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie na moim blogu.Do wygrania wybrana sukienka:)!
OdpowiedzUsuńhttp://bitwa-na-kosmetyki.blogspot.com/2012/06/giveaway-z-oasap.html
ja miałam kosmetyki lirene w wersji pomarańczowej ,to to samo czy tylko opakowanie zmienili?i wiem że peeling był super
OdpowiedzUsuńkochana kiedy wyniki konkursu
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten peeling :)
OdpowiedzUsuńdwa już wykończyłam, teraz biorę się za dwa kolejna :)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć ten krem i ten peeling :)
OdpowiedzUsuń