Cześć dziewczyny : ) Jak Wam minął weekend? Ja spędziłam go na całkowitym lenistwie z rodziną i moją chrześnicą : ) Do tego typu posta zbierałam się już od kilku tygodni, jednak często po prostu odkładałam go na przyszłość. Jednak w końcu zebrałam się w sobie, przecież ile można wszystko odkładać na potem?
Znane prawda? Nie ma co się oszukiwać i wierzyć że wszystko wykona się za nas. Od wczoraj ściśle notuje w kalendarzu swoje myśli i dziś postanowiłam się nimi podzielić : ) Żadnych odkrywczych rzeczy tutaj nie napiszę, ale mam wrażenie że zapisując to wszystko tutaj zbiera się we mnie większa motywacja działania. Może to ze względu na presję którą sobie wyznaczam, a Wy będziecie czekać na efekty mojej pracy. W grupie jest zawsze raźniej, więc można któraś z Was chętnie się do mnie przyłączy : )
Jak już Wam kiedyś wspominałam, udało mi się zrzucić trochę zbędnych kilogramów. Niestety , powrót do dawnych nawyków spowodował krótko mówiąc efekt jojo. Zbyt szybka utrata wagi spowodowała problemy ze zdrowiem, głównie jeśli chodzi o paznokcie oraz włosy. Teraz chcę tego uniknąć. Nie będę stosować żadnej ułożonej diety. Miałam okazję niedawno podejrzeć 3d chill u koleżanki i stwierdziła że posiłki są niesmaczne. Ja raczej nastawiam się na ograniczenie pewnych składników, zwiększyć ilość wypijanych płynów oraz skupić się na ćwiczeniach, stąd mój pomysł na 55 dni dla zdrowia. Czemu akurat 55? Otóż tyle właśnie od jutra dzieli nas do świąt Wielkanocnych, wtedy mam zamiar dopiero zgrzeszyć : )
W ciągu tych 55 dni mam zamiar :
1 . Zwiększyć ilość wypijanych płynów do 2-3 litrów dziennie. Skupiam się głównie na wodzie mineralnej, zielonych, czerwonych oraz ziołowych herbatkach . Zauważyłam że szybsze wypróżnianie bardzo przyspiesza mój metabolizm.
2 . Ograniczyć spożywanie takich produktów jak: pszenne pieczywo ( dlaczego ograniczać? Mój żołądek nie akceptuje chleba graham czy razowego. Muszę znaleźć jakieś dobre ziarniste pieczywo bądź zastępować je waflami ryżowymi czy chrupkim pieczywem ). Bułki tylko i wyłącznie ciemne, ziarniste. Fast foody, chipsy , słodycze , ciasta - całkowicie wypadają . Potrafiłam nie jeść dwa miesiące słodyczy więc teraz też będę potrafiła : ) Chude wędliny, mięso, ryby- z tym nie ma problemu. Uwielbiam gotowane czy pieczone bez tłuszczu mięso czy ryby : ) Spożywać więcej warzyw i owoców ( w rozsądnych ilościach ).
Zaprzyjaźnić się na nowo z płatkami owsianymi, otrębami czy zdrowym błonnikiem. Jogurtami naturalnymi, kefirami oraz serkami wiejskimi.
3. Spożywać 5-6 regularnych posiłków. Ciężko ustawić mi konkretne godziny w tym momencie, będę starała się jeść co 3-4 godziny.
4. Zadbać o dodatkowa pielęgnację ciała, odświeżyć peelingi, kremy oraz balsamy.
5. Ćwiczenia 4-5 razy w tygodniu. Głównie skupiam się na: hula hopie, skakance, brzuszkach, ćwiczeniach stąd. Wiosną zaczynam biegać( stąd mała zachciewajka dotycząca nowych butów, ale o tym w przyszłości, jako dodatkowa motywacja :p ) . Jakoś nie specjalnie idą mi ćwiczenia np. z E .Chodakowską. Może w przyszłości, kto wie : )
I to tyle : ) Główne punkty wytyczone. Nie robię tego ze względu na innych. Chcę to zrobić dla siebie by poczuć się lepiej. Mam nadzieję że zapał szybko mnie nie opuści tak jak zwykle to bywało : ) Zdjęcia porównawcze pojawią się za 55 dni : ) Baner w pasku bocznym ma na celu przypominanie mi o swoich postanowieniach , jest dodatkowo odnośnikiem do tego wpisu : )
A może któraś z Was byłaby chętna przyłączyć się do mnie ? : )
Trzymajcie kciuki ! : )
podziwiam:D i życzę powodzenia!:*
OdpowiedzUsuńNie dziękuję żeby nie zapeszać :D :*
Usuńo tak, ja się dołączam! Już od 4 dni robię powoli ćwiczenia(tylko brzuszki) i własnie mam zamiar dołożyć do nich kilka dodatkowych i ogólnie, zbieram się na przejście na porządną dietę :) A więc jestem z Tobą! 55 dni? Damy rade! Bo jak, my miałybyśmy nie dać rady?
OdpowiedzUsuńps. możliwe, że Cię kojarzę z fbl i tych odchudzających blogów?
właśnie tak myślałam ;) też kiedyś tam byłam i muszę przyznać, że takie wzajemne wspieranie się dużo daje. Wówczas udało mi się schudnąć około 15kg, ale niestety tak jak Ty piszesz, powrót do starych nawyków nie przyniósł niczego dobrego. Ja ogólnie postanowiłam, że do Wielkanocy chcę schudnąć i w sumie od stycznia udało mi się zrzucić niecałe 2kg, więc powoli, powoli coś mi się udaje:) Jednak muszę powiedzieć, że tym razem nie chodzi mi tylko o wagę. Chciałabym też właśnie nabrać kondycji.
UsuńZaraz sobie wkleję baner :)
popełniałam dokładnie te same błędy. teraz jesteśmy już bogatsze o doświadczenia i powinno być znacznie łatwiej niż na początku - przynajmniej takie jest moje zdanie :) w końcu wiemy już co robiłyśmy złe i doskonale wiemy jak temu zapobiec ;)
UsuńJa już od początku stycznia zaczelam bardziej dbac o siebie. Ograniczyłam słodycze, fast foody (kiedyś co najmniej raz w tygodniu był grany MCDonald albo KFC :P), piję dużo wody (choć niestety nie jestem w stanie przekonać się do tej zwykłej, więc tylko smakowe. Dużo soków owocowych, deserki gerber dla dzieci (nie lubię warzyw i owoców, więc to dla mnie jedyna alternatywa)...no i oczywiście ujędrniające kremy, balsamy, peelingi...zaczełam też codziennie robić brzuszki :)
OdpowiedzUsuńPrzyłącze się :D
OdpowiedzUsuńPóźniej napiszę notkę o moich postanowieniach i planach.
Pozdrawiam Cieplutko :*
polecam tą zieloną herbatkę Feel Green z grejpfrutem :D:D
OdpowiedzUsuńKochana! Tą wersję smakową też mam ;p
Usuńja schudłam już 17 zostało mi 3 kg;)Możemy coś razem stworzyć. Pisałam kilka notek o diecie ale razem może wyjść całkiem fajny projekt;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia kochanie - ja w ciągu wielkiego postu zamierzam przestać jeść słodycze od pon do pt ;) zobaczymy co wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńO kurcze :D Wstyd przyznac, ale nie dałabym rady... Zawsze tak mowie. Dzisiaj poniedziałek, to zaczne sie odchudzac... No ale niestety przychodza takie dni jak weekend i tadaaaaam, pada czar. Tu pizza, tu piwko ! Jak tu sie odchudzic, badz zdrowo odzywiac jak sami przyjaciele Ci na to nie pozwalaja :D
OdpowiedzUsuńNo ale Tobie zycze powodzenia ;)))
Mam nadzieje, ze Ci sie uda :)
Kiedyś wytrzymałam , więc muszę to powtórzyć :D
UsuńNie dziękuję żeby nie zapeszyć : )
Ja co chwile zaczynam takie plany, wytrzymalam w styczniu dwa tyg, teraz tydzien przerwy i znowu wracam do tego:D Bardzo przemyslany plan, powodzenia:D
OdpowiedzUsuńPowodzenia! ;*
OdpowiedzUsuńnapisałam na pocztę będzie wygodniej;)
OdpowiedzUsuńmasz jakas specjalna aplikacje z tym na avile?
OdpowiedzUsuńhttp://box-with-colours.blogspot.com/
Świetny pomysł;) Ja zamierzam zacząć dietkę w dniu moich urodzin... 19 lutego;) Mam podobne założenia/plany do Twoich 5 punktów;) Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki!:*
OdpowiedzUsuńja ;D
OdpowiedzUsuńJagoda, to może wreszcie jakiś pościk? :D
Usuńojejku powodzenia życzę :D też musiałabym rozpocząć jakąś kurację:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na KONKURS ! ♥
Ja jej nie mam:( A przynajmniej nie znajduję:( jak się zwie?
OdpowiedzUsuńJupila! Jest, znalazłam:) Wieki takich funkcji w nim nie używałam, że nawet nie wiedziałam gdzie szukać:)
OdpowiedzUsuńOooo te zielone herbatki bio-activ są mega dobre L(
OdpowiedzUsuńPowodzenia!:)
OdpowiedzUsuńJa sie za to z Tobą nie zabiorę, nie wytrzymuje bez słodyczy. :<
ja się chętnie przyłączę. i namówię mamę do tego
OdpowiedzUsuńJest już u mnie notka Start now, Not tomorrow 50 dni dla zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)) Trzymaj się Kochana!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dieta 3d chili nie jest wcale taka straszna :D da się przeżyć, przecież nie trzeba jest tego co jest napisane w danym dniu a to, co nam smakuje ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście życzę Ci powodzenia! :) Ja od 1 stycznia jestem na diecie białkowej. Może niektórzy mogą stwierdzić że się truję :P Ale ta dieta bardzo dobrze działa na mój organizm :) Nie głodzę się i jest ok. Poza tym widać duże efekty :) 7 kg za mną :)!
OdpowiedzUsuńhaha, powodzenia :D !
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
http://amadellaa.blogspot.com/
Super :) Dołączam się :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!:) Czekam na zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńJa tam wole sprawdzone metody. Trening przygotowany przez specjalistów, filmy pokazujące co i jak ćwiczyć, indywidualnie dobrany program żywieniowy. Do tego można zarobić! http://bit.ly/YdXkwm
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, chyba również wezmę się za to ;) Miałam zacząć dbać o ciało po świętach, ale nie zrobi mi różnicy jeśli wezmę się przed, może mi wyjść to tylko na dobre ;)
OdpowiedzUsuń