W ubiegłym miesiącu zdecydowanie królowały produkty do twarzy zarówno w zakresie pielęgnacji jak i kolorówki, której zużycie na prawdę idzie mi dość opornie.
Jeśli chodzi o pielęgnację:
Eveline micelarny płyn do demakijażu,o którym pisałam tutaj .Postanowiłam jednak przerzucić się na chusteczki nawilżające od Alterry,które o wiele bardziej spełniają moje wymagania (są o wiele szybsze w użyciu) i stały się moim hitem, które jak widzicie już udało mi się zdenkować. Kolejna paczka już w użyciu :) Pozostając w temacie twarz, zimowy krem z Flos-leku również dobił dna pisałam o nim tutaj . Kolejna tubeczka już czeka :) Krem nawilżający z Pharmaceris, który jeszcze nie doczekał się recenzji, ale na pewno o nim jeszcze napiszę, oraz moja ukochana odżywka z Nivea recenzja tutaj . Zdradziłam ją z Garnierową, multiwitaminową nowością- testy w toku :)
Kolorówka również była dość obfita, ale również wyrzuciłam kilka nieużywanych, zapomnianych produktów, które z biegiem czasu zmieniły swoją konsystencję:
Zdecydowanie pierwsze skrzypce grają tutaj podkłady. Lirene city matt, pisałam o nim tutaj . Ziaja Nuno zakończył już swój żywot z powody daty ważności. Revlon Colorstay-tak się zbierałam do jego recenzji aż tu się skończył :D Bardzo dobry, kryjący podkład był moim ulubieńcem aż do czasu, kiedy okropnie zaczął podkreślać suche skórki. Essence stay all day- starocie (w dodatku za ciemne) już żegnamy. Żółta tuba od Maybelline, o której pisałam tutaj miał swoje wzloty i upadki, jednak usilnie starał się aby podbić moje serce i nieźle mu to wyszło. Na pewno zakupię kolejne opakowanie :) Arbuzowe mazidełko do ust z Avonu również żegnamy, zaś kolejna tym razem czarna maskara od Maybelline nie sprawdziła się u mnie wcale. Nie wydłużała, nie pogrubiała. Zapomniana trafiła do szuflady aż tu w końcu zwyczajnie wyschła na wiór.
Dużo bądź nie, pojęcie względne. Mimo to jestem zadowolona z lekkiego opróżnienia zapasów, gdyż w przyszłym tygodniu planuję małe zakupy :) A oto moja mała lista must have, którą usilnie mam zamiar realizować i przestań kupować 10 tuszu do rzęs czy 34 szminki ( której i tak rzadko kiedy będę używać).
Teraz pozostaje mi tylko trzymać się listy i konsekwentnie ją realizować :) Zastanawiam się jeszcze nad szczotką TT ale sama nie wiem czy warto. Polecacie ? :)
Buśka ;*
Jestem bardzo ciekawa tych pasków wybielających ;) Mam nadzieję, że jak już będziesz je miała to podzielisz się swoimi wrażeniami ;)
OdpowiedzUsuńale sprawnie poszlo :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten fluid z Lirene i byłam z niego strasznie zadowolona, niestety musiałam go zmienić na krem BB, ponieważ mój trądzik go zbytnio nie lubił :)
OdpowiedzUsuńSporo, sporo :)
OdpowiedzUsuńIle kolorówki :)
U mnie w marcu bardzo skromnie.
Ja mam TT i jestem zachwycona, także polecam bardzo :) Możesz u mnie o niej poczytać ;) i zapraszam do mnie na denko ;)
OdpowiedzUsuńJa TT polecam z całego serca, jest wprost cudowna, ale jeśli masz gładkie proste włosy, to myślę, że trochę zbędna, bo i normalna szczotka sobie z nimi poradzi ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz włosy problematyczne to zdecydowanie polecam! Moje włosy po umyciu są tak poplątane, że gdyby nie tt, to już dawno miałabym ich o połowę mniej ^^ Ale jak już je ujarzmię i wyprostuję to wtedy mogę używać normalnej szczotki - tylko, że jak ma się już tt, to po co? :D Nie pisałam, ale chętnie zrobię recenzję ;) Poza tym, też planuję kupić te paski jakos na wakacje ^^
UsuńJeśli próbki bb to kupujesz tylko z Korei na ebayu;-)
OdpowiedzUsuńTT polecam! Mam już okrąglutki rok i nie wyobrażam sobie życia bez niej!
no no sporo tego :)
OdpowiedzUsuńCałkiem dużo sczególnie, że zużywanie kolorówki też średnio mi idzie.
OdpowiedzUsuńTeż napisałam listę, żeby nie kupować wszystkiego co wpadnie mi w ręce w drogerii :D
a zapach odżywek z Nivea jest cudowny :)
Też wykończyłam ten tusz w tym miesiącu z Maybelline. ;-)
OdpowiedzUsuńpędzelek Hakuro mam i lubie, właśnie dodałam opinie, paski wybielające miałam ale z Blend-a-med-troche wybieliły ale liczyłam na lepszy efekt!
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne denko :)
OdpowiedzUsuńWidze mój ulubiony tusz do rzęs z Maybelline :)
Muszę wypróbować tą odżywkę Nivea. Wszyscy o niej mówią i ją chwalą :)
OdpowiedzUsuńDodałam notkę o podkładzie, jeśli jesteś ciekawa, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńNie miała żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńz Twojej listy mam Hakuro H50S :)
OdpowiedzUsuńciekawe rzeczy tu widzę ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna lista:) Sama nabyłam w tym miesiącu pędzel Hakro (H50), paski i szampon z Batist i jestem bardzo zadowolona.
O tak! Haruko H50S to i mój must have :D
OdpowiedzUsuńNiezłe denko ;D Ja sama wciąż jestem na drodze szukania podkładu idealnego wiec mam tego tonę ;)
OdpowiedzUsuńHakuro h50s to mój ulubiony pędzel :)
OdpowiedzUsuńJa jutro idę podbijać Rossa ;D
OdpowiedzUsuńRevlon to jeden z moich ulubionych podkladow:)
OdpowiedzUsuńZimowy kremik z flos-leku to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńchyba sprobuje takich chusteczek do demakijazu, bo wiele osob ma pozytywne zdanie na temat takiej metody zmywania:D jak sprawdzisz paski wybielajace to koniecznie daj znac czy i jak dzialaja:)
OdpowiedzUsuńświetne denko
OdpowiedzUsuńa jaka jest cena tych pasków?
Mój podkład essence też leży gdzieś schowany, jakoś nie umiem go wyrzucić, mimo, że najjaśniejszy kolor - straszna pomarańcza. Cały czas mam nadzieję "może w lecie".. ;)
OdpowiedzUsuńA Hakurki moje już do mnie jadą, w tym również h50s :) a o tych innych z listy nie słyszałam.. :)
fajne są te micele z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńWidzę kilka moich ulubionych kosmetyków :P
OdpowiedzUsuńTeż zamierzam kupić Hakuro h50s ;)
A mnie ten żółty tusz z fioletowymi napisami nie przypadło do gustu i wolę wersję 100% black. Mój fioletowy Meybellinek się kruszył ;(
OdpowiedzUsuńA na tą odżywkę z Nivei czaję się już od dawna.
Ale te chusteczki z Alterry... u mnie nie dawały rady ze zwykłym nie wodoodpornym tuszem. W dodatku śmierdziały niemiłosiernie. No ale wiadomo-k kwestia gustu.
duże denko :) uwielbiam tą odżywkę Nivea ♥
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć:)
OdpowiedzUsuńMiałam szampon ten sam co ta odżywka. I nie polubiłam się z nim jakoś :(
OdpowiedzUsuńno no, calkiem sporo tego :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam sobie mus matujący od essence, nie polecam nikomu, okropnie podkreśla suche skórki, nawet nałożony wcześniej krem nie pomagał. A wyglądał tak fajnie...
OdpowiedzUsuńSporo tego xD
OdpowiedzUsuńDużo, dużo;)
OdpowiedzUsuń