Ostatnio zasypuję Was ciągłymi wpisami , ale muszę nadrobić wszyskie moje zaległości , oraz wykorzystać czas spędzony w domu : ) W końcu to już 2 tydzień a gardło boli nadal . Nie wiem co się dzieje . Pierwszy raz tak mam , a trochę głupio iść już 3 raz do lekarza , nie wiem co On sobie o mnie pomyśli ! ; ) Zaległości mam o tyle mało , także nie mam co narzekać : ) Zapomniałam Wam się pochwalić że matury próbne zdałam , z mało zadawalającym wynikiem , ale zawsze to coś : ) W przyszłym tygodniu muszę oddać moją wstępna bibliografię pracy , także muszę wreszcie zacząć coś działać ( lepiej późno niż wcale nieprawdaż ? :D )
A teraz konkrety . Odkąd pożegnałam się z grzywką oraz prostownicą ( a z naturalnymi kręciołkami mało się zaprzyjaźniłam ) najszybszą fryzurką jest koczek : ) Robię go na dwa sposoby . Taktykę ich wykonania podłapałam od dziewczyn na yt oraz na poprzednim blogu . Pierwszy sposób już kiedyś prezentowałam mianowicie oponka własnej roboty ze skarpetki , natomiast 2 bardzo fajny sposób przy uzyciu jedynie wsówek : ) Mianowicie robimy kitkę , tapirujemy włosy , lekko rozczesujemy i zaplatamy w koło gumki , potem dokładany odrobinę inwencji twórczej , gdzie podnieść coś , gdzie podpiąć wsówkami czy spinkami a gdzie opuścić , utrwalamy lakierem i takim oto sposobem postaje nam szybka fryzurka ' ala artystyczny niełd ' : ) Dodatkowo do całości możemy dodać jakąś ozdobę np. kokardkę i gotowe ! : )
Swoją inspirację zaczęrpnęłam z weheartit.com
Oraz moja wersja : ) Wiem wiem zdjęcia pozostawia sobie wiele do życzenia , ale myslę że cokolwiek widać: )
Fajnie wygląda z tą kokardeczką ;-)
OdpowiedzUsuństrasznie mi się podobają takie koczki ale ja niestety mam krótkie włosy i nie mogę Go zrobić :(
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy :)
wiesz powiem Ci szczerze, że jak byłaś na pingerze i wstawiałaś tam notki - często zaglądałam do Ciebie a tu jakoś tak . . . nie jestem pozytywnie nastawiona do blogspota :)) wracaj tam :P Kiara87 :))
OdpowiedzUsuńfajny koczek :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś nagrać filmik jak to robić ? Bo jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić a wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńojej uwielbiam ten twój kok, slicznie ci w nim:)
OdpowiedzUsuńmusze taki sobie zrobic
Jutro rano z pewnością spróbuję :)
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci w takim koczku. :)
OdpowiedzUsuńChyba raczej tam już nie wrócę , chociaż ... kto wie : )
OdpowiedzUsuńśliczny kok! muszę sobie kupić taką kokardę :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla każdego, bo ja mam tak grube i ciężkie włosy, że nie ma mowy by się tak utrzymały... no i od ciężaru zaraz by mnie bolała głowa ;D
OdpowiedzUsuńświetnie Ci to wszysło :)
OdpowiedzUsuńczęsto robię taki koczek i też z kokardką :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie koczki:)
OdpowiedzUsuńmuszę jeszcze tylko zaopatrzyć się w taką kokardkę :)
Uwielbiam takie koczki :) Dziś mam podobny na głowie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny koczek :)
OdpowiedzUsuńTeż często robię koczka ;)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że mam za sobą maturalny stres ;))
OdpowiedzUsuńKoczek? moja ulubiona fryzurka - wygodna, szybka i dziewczęca :)
śliczny! :))) koniecznie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńŚliczny koczek. Jak ja próbuje zrobić to bokiem włosy wylatują : /
OdpowiedzUsuńBardzo fajny koczek :)
OdpowiedzUsuńfajna fryzurka:)dodaje do obserwowanych i blogrolla będę wpadac tu częściej:) pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci to wyszło :) też lubię związywać włosy w koczek, a sposób ze skarpetką muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńchciałabym, ale aktualnie mam krótkie włosy :D ale nie narzekam :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie koki,ale niestety jak się nie ma burzy włosów, to ani rusz bez tzw.obwarzanka :)
OdpowiedzUsuńTwój kok jest mega!
Ślicznie Ci wyszedł ten koczek, jak będę miała długie włosy też tak będę związywać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
uwielbiam takie koczki :)
OdpowiedzUsuńwow, cudownie wygląda ten z kokardką <3
OdpowiedzUsuńŚliczna fryzurka <33
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie koki i jeszcze do tego kokardka;))
OdpowiedzUsuń