Cześć dziewczyny! : )
Dzisiaj kilka słów na temat wyszczuplającego, ujędrniającego, zwalczającego objawy celulitu, modelującego serum brzuch-uda-pośladki od Bielendy. Masa zastosowań i obietnic.Czy faktycznie mnie wyszczupliło? Zapraszam do lektury : )
Opakowanie-plastikowa miękka tuba, stojąca na głowie w przyjemnej dla oka szacie graficznej, otwierana poprzez typowy dla większości tub 'klik'. Aplikacja produktu bezproblemowa. Konsystencja serum jest gęsta, bardzo delikatna i przyjemna mogłabym określić ją jaką lekko żelową. Wsmarowywanie produktu w zalecane przez producenta miejsca jest przyjemna, jednak bezpośrednio po użyciu serum lubi pozostawiać na ciele lepką warstewkę, która na szczęście migiem się wchłania. Zapach- cudowny, dość intensywny cytrusowy. Woń długo utrzymuje się na ciele- dla jednych będzie to zdecydowanie plus ( tak jak w moim przypadku) dla innych wręcz przeciwnie, dużą rolę gra tutaj kwestia gustu. Jak widzie producent obiecuje nam na prawdę wiele : serum zwalcza objawy celulitu, wspomaganie spalania tkanki tłuszczowej, skuteczne modelowanie sylwetki, a nawet przyspieszenie przemiany materii. No cud miód i malina! Nie oszukujmy się. Nigdzie nie dostaniemy gotowego przepisu na sukces- w tym przypadku redukcję celulitu. Żaden najdroższy i najcudowniejszy kosmetyk nie zastąpi zdrowej diety i co najważniejsze sportu. Owe serum może być tylko i wyłącznie dodatkiem. I tak własnie w tym przypadku jest.
Z reguły preparaty wyszczuplające dają efekt chłodzenia bądź ciepła. Miałam okazję używać już chłodzącego serum od Eveline oraz termo wyszczuplającego od Ziaji i różnicy w działaniu między tymi trzeba produktami nie widzę. Wszystkie trzy dobrze nawilżają i ujędrniają skórę co przy utracie wagi jest bardzo ważne.
Opakowanie zawiera 175 ml produktu, a jego wydajność uzależniona jest od częstotliwości używania ( producent zaleca stosowanie serum dwa razy dziennie) oraz miejsc, na które mamy zamiar stosować. Ja używam go zazwyczaj raz dziennie ( czasami dwa ) wsmarowując je w brzuch, uda i pośladki i obecnie, po niecałym miesiącu jestem w okolicach połowy opakowania. Nie zauważyłam żadnych reakcji alergicznych. Cena powyższego kosmetyku waha się w graniach 15 zł, można go dostać w praktycznie każdej drogerii kosmetycznej.
Skład:
A Wy jakie macie podejście do tego typu kosmetyków?
A może macie w tej kategorii swoich ulubieńców? : )
Buziaki Carolina.
Nie wierzę w takie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie próbowałąm, a najbardziej lubie chyba rebulid z Ziaji, odczuwam mocniejsze dziaąłnie, przydatne przy odchudzaniu :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę takim kosmetykom, ale czasem fajnie w siebie cos powcierać.
OdpowiedzUsuńDokładnie! W szczególności, gdy ma taki piękny zapach : )
UsuńCóż ja jestem jeszcze za młoda na tego typu kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńI obyś nigdy nie musiała z nich korzystać : )
UsuńJa używam tylko tych z Eveline ;D
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę w takie kosmetyki, jak ktoś się zdrowo odżywia i jest aktywny fizycznie to i bez tego będzie miał ładną sylwetkę :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o celuit to dla mnie najważniejszy jest peeling kawowy, odpowiednia dieta i regularne ćwiczenia.
OdpowiedzUsuńMoim zdecydowanym ulubieńcem jest Cellu Slim z Elancylu. Jest skuteczny, ale trochę drogi :( Recenzja do przeczytania u mnie.
OdpowiedzUsuńNa pewno zerknę : )
UsuńLubię efekt chłodzenia w takich kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńja używam takich kosmetyków przed ćwiczeniami :)
OdpowiedzUsuńwtedy mam takie poczucie, że robię dobrze dla mojego ciałka :)
cellulitu nie mam, ale zapobiegam, by nie leczyć :D
miałam go, fajnie wygładzał
OdpowiedzUsuńNie powiem serum bardzo ciekawe i u mnie to by chyba na taki długi czas nie wystarczyło :)
OdpowiedzUsuńZapraszm na rozdanie :)
akurat ten prodkut mnie nie ciekawi, nie mam problemów z cellulitem ;p po prawej stronie widze akutalizację .. masz cudowne włoski!
OdpowiedzUsuńtakie kosmetyki to mogą być tylko wspomagaczami, ale najważniejszy jest sport i zdrowe odżywanie !
OdpowiedzUsuńDokładnie! : ) Chyba nie ma nikogo, kto wierzy w zbawienne działanie cud kosmetyków bez zdrowej diety i sportu : )
UsuńWitaj:) Zgodzę się z Tobą, że tego typu kosmetyki są jedynie dopełnieniem zdrowego i aktywnego trybu życia. Należy do walki z tym ' cholerstwem' dołączyć masaże i systematycznośc-której czasmai niestety brak. Ciekawy blog, zostaje u Ciebie na stłe :* Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńLubię tego rodzaju specyfiki z Eveline :)
OdpowiedzUsuńtego serum akurat nie używałam, nigdy nie smaruję się jak radzą producenci 2 razy dziennie i dlatego nie osiągam oczekiwanych efektów
OdpowiedzUsuńdokładnie ta też od dołu jest otwierana, więc może korcić ;d
OdpowiedzUsuńco do tego serum - nie miałam ;) pewnie przy zdrowej diecie i aktywności zdziałałby dużo więcej :D
ach zaprzestałam stosować tego typu kosmetyki,nic mi nie dawały :/
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie smarowałam się właśnie Eveline, później zdarzyło mi się używać Lirene, ale ostatnio chyba przestałam wierzyć w sens kupowania produktów antycellulitowych. Wolę zainwestować w dobry balsam lub masło o konkretnym składzie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go używam kilka dni temu zaczęłam opakowanie. Oczywiście nie spodziewam się kokosów bo żaden kosmetyk nie może nas odchudzić ale jakieś ujędrnienie zawsze się przyda :)
OdpowiedzUsuńja raczej nie wierzę takim kosmetykom, nic nie samo nie zrobi. ale jako wspomagacz do ćwiczeń jak bardziej. jednak moim ulubionym 'kosmetykiem' na cellulit jest zdecydowanie ewa chodakowska mobilizuje do pracy jak nikt inny. :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do rozdania u mnie na blogu. :)
W działanie takich kosmetyków nie wierze nie mniej jednak lubię je stosować :)
OdpowiedzUsuńja akurat mam bardzo sceptyczne podejście do tego typu kosmetyków :) ale odkąd mam swojego ulubieńca z Natura Sibercia jakoś powoli się do nich przekonuje :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam serum Eveline. Kosmetyk ujędrnia skórę, aczkolwiek przeszkadza mi efekt chłodzenia. Chętnie przyjrzę się specyfikowi Bielendy, ponieważ nie funduje efektów termicznych.
OdpowiedzUsuń