O moich ulubieńcach do codziennego makijażu nie pisałam już dość dawno, a trochę się w tym temacie zmieniło. Większość produktów, które dzisiaj Wam pokażę już kiedyś przewijała się pojedynczo na blogu. Stawiam przede wszystkim na naturalność. Makijaż ma być szybki, wyglądać świeżo i naturalnie. Podkład, tusz i róż to moja trójca bez której nie wyobrażam sobie makijażu. Moja cera nie wymaga dużego krycia, więc od podkładu wymagam przede wszystkim matowania i długiego utrzymywania się na skórze. Róż- zazwyczaj wybieram ten w brzoskwiniowym odcieniu, bądź delikatnym różu. Tusz wiadomo, jak to tusz- ma ładnie podkreślać oko i wyciągnąć z rzęs jak najwięcej. Dalej zostaje już tylko podkreślanie brwi, zabawa cieniami czy szminkowanie.
Twarz- kryjący podkład Skin Balance od Pierre Rene, który latem jest zbyt ciężki ostatnio wrócił do łask. Obecnie mieszkam go z matującym podkładem Under 20 (który nie wiem czemu nie załapał się na zdjęcie), dzięki czemu uzyskuje piękne, lekkie krycie i matowe wykończenie. Taka mieszanka utrzymuje się na mojej twarzy praktycznie cały dzień, tylko strefa T wymaga lekkiego przypudrowania. Na wszystkie niespodzianki i lekkie sińce pod oczami ląduje korektor Match Perfection, który całkiem nieźle kryje. Na policzki ląduje Africa od W7 czyli bronzer, rozświetlacz i róż w jednym. Bardzo lubię jej naturalny i nie nachalny odcień. Policzki machnięte pędzlem z niewielką ilością kosmetyku nabierają pięknego koloru i lekkiego rozświetlenia. Efekt można stopniować w zależności od upodobań.
Oczy- tutaj bez większych szaleństw. Maskara i delikatne cienie na powieki. Jeśli chodzi o tusz to zazwyczaj jest to Colosal od Maybelline bądź 2000 calorie od Max Factora. To moje pewniaki. Tutaj jak widzicie umieściłam testowany ostatnio Wonderfull od Rimmela, którego efekt jak już wspominałam na prawdę lubię. Tylko to marne pogrubienie ... Jeśli chodzi o powieki, ląduje na nich mój ulubiony, matowy 353 od Inglota. Ostatnio bardzo polubiłam również duet od Makeup Geek, a mianowicie jasny, perłowy cień w kolorze shimma shimma oraz perłowy brąz prom night. Pomimo tego że nie przepadam za takim wykończeniem, to tą dwójkę na prawdę polubiłam. Oczywiście cienie lądują na bazę z Elfa, którą również zapomniałam tutaj umieścić.
Brwi oraz usta- jeśli chodzi o brwi, używam zestawu z Elfa, z którego jestem nawet zadowolona. Często po niego sięgam więc to chyba o czymś świadczy. Nie jestem do końca zadowolona z ich kształtu, ale mam nadzieję że kiedyś to się zmieni. Usta- na usta ląduje bezbarwna pomadka w tym przypadku niebieska Baby Lips, lub delikatna nudziakowa bądź różowa szminka, ale to już na prawdę musi być święto :P
I to by było na tyle : ) Podejrzewam że to podstawowy zestaw każdej z Nas, ale czy kosmetyków jest zbyt mało bądź dużo oceńcie same. Mi w zupełności taki zestaw wystarcza, a produkty są sprawdzone i bardzo je lubię. Koniecznie dajcie znać jak prezentuje się Was dzienny makijaż i bez jakich produktów go sobie nie wyobrażacie : )
Udanego i słonecznego weekendu!
Carolina.
Też stawiam na naturalny makijaż. Te cienie i się podobają, śliczne :)
OdpowiedzUsuńCienie mają moje kolorki :D.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten zestaw Elf do brwi. Właśnie zastanawiam się nad kupnem czegoś do moich :)
Zestaw z Catrice też podobno jest świetny, bo nie wiem czy ten z Essence jest nadal dostępny : )
UsuńMam zestaw z Catrice i jest naprawdę boski! Używam od roku i wygląda jak świeżo kupiony, zużycie znikome (poza tym że opakowanie mi się rozleciało, ale wybaczam). Naprawdę polecam!:)
UsuńZ tymi zestawami do brwi to chyba tak już jest, opakowanie ledwo żyje a zawartość nadal ma się wyśmienicie ; )
UsuńOo, dzięki za propozycje Dziewczyny ;). Rozejrzę się za tymi produktami.
UsuńBardzo podobny do mojego- też lubię delikatny makijaż a nie mocną maskę. Poza tym mocne wydłużenie rzęs i delikatne podkreślenie brwi :)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja : )
UsuńMój makijaż wygląda prawie tak samo, tylko produkty inne :) Z tą różnicą, że moja cera niestety potrzebuje krycia:(
OdpowiedzUsuńJestem przekonana że nie potrzebuje ogromnej maski : )
UsuńMaski to może nie, bo jednak zawsze staram się nałożyć lżejszy podkład, a tam gdzie potrzebuję (pół twarzy) dać korektor, no ale jednak.. Mam nadzieję, że za jakiś czas pozbędę się przebarwień i blizn potrądzikowych:)
UsuńNa pewno! Na wszystko potrzeba czasu. Ja długo już walczę z wypadającymi włosami, nie jest już tak tragicznie jak było no ale jednak : )
UsuńPierre Rene SB w nowej wersji się u mnie nie sprawdził... Warzył się niezależnie od tego co miałam pod nim. Nawet na gołą skórę robił mi taką niespodziankę... :( Za to starą kochałam :)
OdpowiedzUsuńHymm mam obie wersje, ale nie widzę różnicy pomiędzy nimi ...
Usuńwszystko mi się podoba, używam bardzo podobnych produktów :D
OdpowiedzUsuńJesteś zadowolona z tych babylips maybelline?:) co do makijażu często mniej znaczy więcej - też wychodzę z tego założenia:) jeśli miałabyś ochotę zapraszam serdecznie do odwiedzin mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńLubię ją, ma ładny zapach ale jeśli oczekujesz nawilżenia na wysokim poziomie to w niej tego nie znajdziesz : )
UsuńŚwietne kosmetyki. Myślę, że to prawie każdej dziewczyny podstawowe kosmetyki, tyle , że każda ma z innej firmy :)
OdpowiedzUsuńZgadza się : )
Usuńmuszę ten podkład wypróbować w końcu :)
OdpowiedzUsuńpo lecie go kupię sobie :)
Używam go tak z doskoku, bo lubi wysuszać : )
UsuńKolorystyka cieni bardzo mi się podoba - mamy podobny gust :)
OdpowiedzUsuńKocham takie odcienie cieni :).
OdpowiedzUsuńOgromnie lubię ten podkład Pierre Rene :-)
OdpowiedzUsuńJa również : )
UsuńSzkoda, że nie pokazałaś efektu końcowego:(
OdpowiedzUsuńNa pewno pokażę, na razie nie mam dostępu do aparatu, a zdjęcia to zapasy :P
UsuńCienie strasznie mi się podobają. Africę W7 mam i to też mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńCałkiem o niej zapomniałam, w zasadzie to tylko tester ale służy mi już na prawdę długo : )
UsuńJa bardzo polubiłam podkład Skin Balance od Pierre Rene, mam dwa , nr 20 oraz 21 ;)
OdpowiedzUsuńJa mam 21, wcześniej był ciut za ciemny, ale ratuje się i mieszam z odrobiną jaśniejszego : ) Nawet nie wiedziałam że jest 20, bo stacjonarnie w Naturze 21 było najjaśniejszym dostępnym odcieniem : )
UsuńRównież mam mascarę Rimelka i fajnie się spisuje
OdpowiedzUsuńJa rownież stawiam na naturalny makijaż:)
OdpowiedzUsuńchciałabym w końcu wypróbować cienie Makeup Geek
OdpowiedzUsuńMam kilka kolorów, również matowych, pigmentacja i trwałość jest rewelacyjna : )
Usuńkorci mnie ten różo-bronzer z W7 , warto kupić ?:) Na internecie można dorwać za około 10zł to chyba sie zdecyduje :) codzienny makijaż bardzo na plus , fajne produkty:)
OdpowiedzUsuńZa takie pieniądze na prawdę warto! Pięknie rozświetla, nadaje koloru i praktycznie cały dzień utrzymuje się na policzkach : )
UsuńSkin Ballance bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńAfrica to cudna paleta :)
OdpowiedzUsuńNie dość że pięknie wygląda (mam słabość do wzoru panterki) to jeszcze lepiej się nosi : )
UsuńAle fajne produkty... nie znamy niczego..
OdpowiedzUsuńmozaika - panterka -super !
OdpowiedzUsuńMam tą maskarę Wonderfull i efekt jaki daje mi się podoba, ale wkurza mnie to jej brudzenie powiek :)
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia współpracy ze szczoteczką? U mnie nic takiego się nie dzieje : )
UsuńSuper, też mam ten podkład, ale mimo, że najjaśniejszy odcień, to jestem chyba takim bladziuchem, że jest jednak troszkę za ciemny :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak i u mnie, teraz jest idealny ale zapewne za jakiś czas znów powrócę do mieszania go z czymś jaśniejszym : )
UsuńPrzypomniałaś mi o cieniu z Inglota 353, muszę go w końcu kupić :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię : )
UsuńCiekawa jestem tego podkładu. Jeszcze go nie miałam. Tusz również otrzymałam do testów - u mnie klapa konkretna. Zalicza wszystkie wtopy - odbija sie na skorze, nic nie pogrubia, strasznie skleja. Rzesy wyglądaja po nim fatalnie. Jak wspomniałaś - najlepszy jest 2000 cal. :) Przy nim zostaje ;)
OdpowiedzUsuńPodkład bardzo lubię, chociaż czasami lubi co nie co przesuszyć. Ja bardzo lubię efekt jaki daje ten tusz, z pogrubieniem masz racje- jest bardzo marne, ale ładnie rozdziela i wydłuża moje rzęsy. Gdyby dawał takie pogrubienie jak 2000 calorie bądź colosal byłby ideałem : )
UsuńŻadnego z tych kosmetyków nie miałam, więc dobrze było poznać Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy : )
UsuńJeśli nie czeka mnie jakieś ważne wyjście (np. impreza), mój makijaż dzienny praktycznie nie istnieje :D Zazwyczaj jest to tylko lekki krem BB, róż i puder, jedynie od szminek jestem uzależniona. ^^
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam tusz Colossal! :D
Pozdrawiam i dzięki za obserwację ;)
No i prawidłowo, makeup no makeup najlepszy :D
UsuńZ miłą chęcią będę zaglądać : )
I nazwajem :)
UsuńMój codzienny makijaż składa się z podobnych składników :) sliczny kolor cieni :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu spróbować tego zestawu z Elfa :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, polecam : )
UsuńMyślę że jest to ilość standardowa :) Ja dodatkowo mam kredkę do oczu oraz puder w kamieniu :)
OdpowiedzUsuńPudru również używam, ale nie jestem zadowolona z tego obecnego i szukam czegoś innego : )
Usuńmam korektor i balsam, ale inny kolor:)
OdpowiedzUsuńmam korektor i balsam, ale inny kolor:)
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców lubię, aż 3 produkty
OdpowiedzUsuńRimmel Pierre Renne i Africa
Mój tusz z Rimmela potestowałam jakiś czas ale dalej leży i się kurzy bo niestety efekt nie jest dla mnie :((
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo mile zaskoczona, bo wszystkie tusze z rodziny scaldala się u mnie nie sprawdzają ...
UsuńU mnie wygląda to podobnie :) Podobne odcienie
OdpowiedzUsuńja uzywam fluidu rimmela, jest boski;-)
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo lubię : )
Usuńciekawe!
OdpowiedzUsuńjeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie ;)
http://panmalofel.blogspot.com/2014/09/black-westside-93.html
Ciekawe produkty, nic z tego nie miałam niestety:P Ja szukam czegoś dobrego na brwi, a też nie chcę dużo pięniedzy na to wydawać. Mam nadzieję, że szybko znajdę coś fajnego... Pozdrawiam :) I rownież obserwuję
OdpowiedzUsuńZarówno paletka z Elfa jak i Catrice (chyba z Essence są tańsze) kosztują ok 20 zł a są na prawdę bardzo wydajne. Zawsze możesz kupić ten pojedynczy cień chociażby w Inglocie : )
UsuńCzy ten podkład jest jasny? Szukam coś na moją bladą cerę, a słyszałam że kolory ma też dla bladziochów :)
OdpowiedzUsuńJa mam akurat odcień 21, ale nie należy on do najjaśniejszych. 20 powinna być idealna, zobacz sobie swatche : )
Usuńteż lubię minimalistyczny makijaż na co-dzień
OdpowiedzUsuńbardzo chcę wypróbować ten podkład z Pierre Rene :P
OdpowiedzUsuńJak dla mnie niczym nie odbiega od Revlona : )
UsuńAkurat testuję ten podkład Pierre Rene i podoba mi się bardzo :)) i fakt troszkę ciężki jest...
OdpowiedzUsuńJa go mieszam z matującym podkładem z Under 20 i jest idealnie. Lekko, a zarazem wszystko zakryte : )
Usuńbardzo chciałabym wypróbować Skin Balance, ale co mi po tym jak kolory są dla mnie za ciemne ;<
OdpowiedzUsuńA 20? Jak kupowałam ten podkład w Naturze to 21 był najjaśniejszym z dostępnych. Znowu po swatchach na innych blogach wydaje mi się że 20 byłaby dla mnie za jasna więc pozostanie mieszanie kolorów : )
Usuń*pozostaje
UsuńWydaje mi się, że to niewiele kosmetyków :) U mnie codzienny makijaż też nie jest jakiś udziwniony, wszystko szybko i wygodnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam Skin Balance, ale niestety najjaśniejsza wersja była dla mnie za ciemna :( No i ogólnie byłam średnio zadowolona z jego działania. Teraz używam Revlona i jestem zachwycona :)
Dla mnie revlon jest trochę za ciężki, wolę lżejsze konsystencje ale krycie ma fantastyczne : )
Usuńja zaczynam sie powoli przekonywać do cieni :D
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
U mnie też to powoli szło :P
UsuńJa nie wyobrażam sobie makijażu bez podkładu, pudru, tuszu do rzęs i eyelinera :) Oczy u mnie zawsze muszą być podkreślone :) A ja chętnie zobaczyłabym zdjęcia twojego dziennego makijażu :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wrzucę zdjęcia : )
UsuńP.S. Ciekawy blog, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło : )
Usuńbardzo lubię tą paletkę do brwi z e.l.f :)
OdpowiedzUsuńczy te cienie makeup geek dostępne są w rossmanie lub naturze?
OdpowiedzUsuńNiestety nie, dostępne są tylko na stronie producenta- http://www.makeupgeek.com/store/
UsuńJeśli chodzi o ilość produktów to używam ich bodajże tyle samo ;) Chociaż u mnie puder to kosmetyk "must have" - inaczej moja strefa T świeci się za bardzo...
OdpowiedzUsuńMoja też, najbardziej broda ale ściągam nadmiar i nie jest źle : )
UsuńMam ten różo-bronzer z W7 i uwielbiam efekt jaki daje :) Dawno go nie używałam, przypomniałaś mi o nim :P czas do niego wrócić ;)
OdpowiedzUsuńJa też o nim zapomniałam, ale teraz używam go dzień w dzień :P
UsuńOo! Fajnie tu :D niebieska baby lips jest świetna:)
OdpowiedzUsuńDzięki! : )
UsuńŚwietnych kosmetyków używasz :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład z pierrene i byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo... moja Droga! Narobiłaś mi apetytu na wydłużenie mojej kosmetyczno-drogeryjnej listy życzeń! ;D
OdpowiedzUsuńW takim razie udanych zakupów życzę :P
Usuńcienie w takiej pięknej kolorystce ojojjjj *_*
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO UDZIAŁU!! :)
http://inszaworld.blogspot.com/2014/09/konkurs-jesienny.html
kosmetykow na pewno nie jest za duzo ! w sam raz a ja tu widze kandydata do przetestowania .... :D
OdpowiedzUsuń>> mój blog <<
A który to ? : )
UsuńMatujący podkład Under 20 :) nie słyszałam dotąd o nim ..
UsuńPolecam! Jest lekki a przy tym ładnie kryje : )
UsuńNie używałam nic z tych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńHey girlie!
OdpowiedzUsuńLike the baby lips <3
super kosmetyki :**
OdpowiedzUsuńhttp://nikoladrozdzi.blogspot.com/
Również mam tę maskarę z Rimmela ;)
OdpowiedzUsuńUżywam tej mascary Rimmela teraz i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten zestaw do brwi, nie spotkałam się z nim jeszcze :)
OdpowiedzUsuńZ tego co widziałam zbiera same najlepsze opinie : )
UsuńDelikatny makijaż, to co lubię. Zresztą nie tylko ja, ale faceci też nie lubią wytapetowanych lasek :) Co powiesz na wspólną obserwację?
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie angelika-shows-her-life.blogspot.com
Dokładnie, często mniej znaczy więcej : )
UsuńZ chęcią bym wypróbowała ten korektor z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńŁadnie kryje i ma wygodny aplikator : )
UsuńDużo dobrego słyszałam o tym podkładzie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw:)
OdpowiedzUsuńDzięki! : )
UsuńTeraz wszędzie głośno o tym tuszu od Rimmel : )
OdpowiedzUsuńWszystko za sprawą akcji promocyjnych, a wiadomo że blogi mają ostatnio ogromną siłę przebicia :P
Usuńjestem zwolenniczka delikatnego makijażu dlatego Twoje propozycje bardzo do mnie przemawiaja:) , zapraszam do mnie:*
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zestawienie, wszystkie produkty których używasz to dla mnie zupełna nowość. Nigdy żadnego z nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCały czas zatstanawiam się nad tym óżem i wiem, że wiele dziewczyn mocno go chwali :)
OdpowiedzUsuńPolecam, zarówno odcień jak i trwałość są fantastyczne : )
Usuńnaturalny makijaż jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńZgadza się : )
UsuńRównież Cię zaobserwowałam ;)
OdpowiedzUsuńcien do powiem przypomina slawny mac :)
OdpowiedzUsuńA który odcień? : )
UsuńŚliczny róż :) Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńU mnie makijaż też jest delikatny i naturalny, a kolor na ustach ląduje tylko w wielkie święta ;-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak i u mnie : )
Usuńlubię tą maskarę od rimmel :D
OdpowiedzUsuńJa również! :D
UsuńBardzo interesuje mnie ta mascara z rimmela, ciekawe jakby sie u mnie spisywala.
OdpowiedzUsuńTusz ładnie wydłuża i rozdziela rzęsy, niestety kiepsko pogrubia ...
UsuńKorektor Match Perfection wydaje mi się być trochę niedoceniany w 'internetach' bo jest na prawdę lekki ale i ma całkiem przyjemne krycie. Szkoda tylko, że nie ma jakiegoś bardzo jasnego odcienia :-(
OdpowiedzUsuńZ odcieniami to standard. Nie wiem dla kogo oni produkują te kolory bo nie dość że wybór jest niewielki to i odcienie albo za ciemne , albo za różowe, albo za pomarańczowe. Tak jest w przypadku tego podkładu z Pieree Renee, 20 wydaje się być dla mnie za jasna a znowu 21 lekko za ciemna, jak żyć!? :D
UsuńCiekawa jestem tego podkładu, zamówiłam sobie ostatnio próbkę za punkty w programie lojalnościowym ekobieca, ale jeszcze nie próbowałam :) Czytałam o nim masę pozytywnych opinii (i tutaj kolejną), tylko że jest mało żółty, a ja niestety właśnie takich podtonów potrzebuję :( Ten tusz też mnie kusi, ale to już kolejna opinia mówiąca o słabym pogrubieniu...
OdpowiedzUsuńWielka szkoda że odcieni jest tak mało, bo podkład jest na prawdę warty uwagi. Jeśli chodzi o tusz, niestety bardzo kiepsko pogrubia, wiadomo że z kolejną warstwą efekt byłby bardziej wyraźny, ale to co robią kolejne warstwy to masakra :D
UsuńTeż testuję ten tusz, jest świetny tylko właśnie mógłby bardziej pogrubiać.
OdpowiedzUsuńNie poamiętam kiedy ostatnio robiłam makijaż dzienny. Na co dzień się nie maluję lecząc trądzik a makijaż zaostawiam na okazje, więc jest to zwykle wieczorowy albo jakią artystyczny na blog.
OdpowiedzUsuńPrzy leczeniu buzi nie ma co ją dodatkowo paprać : )
UsuńEkstra produkty:)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń