Cześć dziewczyny! :)
Dzisiaj kilka słów na temat mojej pielęgnacji włosów. Podobne wpisy pojawiały się już wcześniej, możecie zobaczyć je między innymi tutaj, tutaj oraz tutaj. Czy od tego czasu wiele się zmieniło? Owszem. Przede wszystkim ich kolor. Ostatni raz farbowałam włosy czekoladową henną dokładnie rok temu. Od tamtego czasu kolor bardzo się wypłukał, lecz na razie całkowicie wstrzymałam się z koloryzacją. Jestem na bardzo dobrej drodze do odzyskania mojego naturalnego koloru za którym bardzo tęsknie.
Pomimo ogromnych odrostów nie planuję farbowania w najbliższym czasie. Rzadko bowiem chodzę w rozpuszczonych włosach dlatego nie rzuca się to aż tak bardzo w oczy. Od połowy ucha w dół są kasztanowe, w niektórych miejscach, w świetle dziennym można dostrzec lekko rude pasma.
Stan ogólny oceniam na dobry. Włosy są lekko przesuszone w szczególności na końcach za sprawą suszarki i prostownicy, od której jestem wręcz uzależniona. Dlatego w najbliższym czasie planuję zakupić lepszy model, z zimnym nawiewem. Nie lubię chodzić spać w mokrych włosach, gdyż rano są całe pokręcone. Na szczęście teraz, mając o wiele więcej czasu w ciągu tygodnia staram się suszyć je w sposób naturalny. Moja pielęgnacja zmienia się bardzo często, gdyż moje włosy szybko przyzwyczajają się do danych kosmetyków. Jeśli chodzi o mój stosunek do silikonów, jest wręcz obojętny. Wcześniej namiętnie starałam się ich unikać, lecz włosom nie wyszło to na dobre. Stały się sianowate i bez życia. Tak więc morał z tej historii był taki by nie iść z biegiem panującej mody, lecz dawać włosom to co lubią. Obecnie moja pielęgnacja przedstawia się następująco:
Szampon do włosów suchych, zawierający w składzie miód, cytrynę, oliwkę, pro-witaminę B5 oraz proteiny pszenicy. Z czystym sumieniem polecam ten produkt osobom borykającym się z nadmiernie przesuszonymi włosami. Drugim produktem, którym używam na zmianę jest zwykły szampon familijny. Dobrze oczyszcza włosy, nie plącze ich i ładnie pachnie. Nic więcej nie potrzebuję. Do zmywania olei natomiast używam szamponu z Dermedic bez sls, który nie załapał się na zdjęciu.
Jeśli chodzi o maski, stosuję dwie. O kreatynowej pisałam niedawno, możecie przeczytaj tutaj, natomiast druga to terapeutyczna maska z soją, miodem oraz proteinami pszenicy. Włosy po użyciu są dobrze nawilżone, błyszczące i miękkie w dotyku.
Do olejowania, obecnie używam tylko i wyłącznie mgiełki z rozmarynem, jojoba, morelą oraz siemieniem lnianym. Od razu muszę napisać że ma genialny zapach gumy balonowej! Cudo po prostu : ) Szkoda tylko że zapach utrzymuje się na włosach bardzo krótko :( Fantastyczne nawilża bardzo suche włosy, a niewielka ilość genialnie radzi sobie z zabezpieczaniem końcówek.
Do zabezpieczania włosów oraz końcówek używam głównie jedwabiu z biosilku oraz olejku 'arganowego bez arganowego'. Pomimo kiepskich składów, fajnie pachną i dyscyplinują moje spuszone włosy.
Do ochrony przed temperaturą oraz stylizacji używam sprayu do prostowania z Mariona. Nie jest to może ideał, szukam czegoś lepszego jednak na obecną chwilę daję radę.
Pełne recenzje wszystkich powyższych kosmetyków pojawią się już niebawem : )
Muszę Wam powiedzieć że w tamtym tygodniu pod wpływem impulsu zrobiłam grzywkę i teraz wiem że była to mało przemyślała decyzja, dlatego z utęsknieniem czekam aż trochę odrośnie. Oprócz tego w grudniu szykuję dość mocne cięcie, gdyż moje włosy są już zbyt długie i nie chcą się układać. Mam nadzieję że wyjdzie im to na dobre.
Kolejna aktualizacja już niebawem, mam nadzieję że o połowę lżejsza na głowie : )
Buziaki Carolina : *
Świetną masz długość włosów :)
OdpowiedzUsuńCo do grzywki to ja je uwielbiam i sama noszę przez większą część życia :)
Dziękuję, jednak ostatnio strasznie mnie męczy :(
UsuńCo do samej grzywki, również nosiłam ją przez prawie całe życie, jednak przez ostatni okres miałam ją cały czas spiętą do góry. Chyba się odzwyczaiłam od niej, może z biegiem czasu znowu się do niej przekonam :)
noo bardzo ładne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję : )
UsuńMuszę coś kupić do prostowania właśnie :) jakiś spray :)
OdpowiedzUsuńWłoski masz bardzo ładne! :)
Bardzo dziękuję : )
UsuńJa mam w planach zakup mgiełki termoochronnej z Mariona, podobno jest rewelacyjna : )
O, to i ja się rozejrzę, bo u mnie właśnie Marion w drogerii jest :)
UsuńNie znam większości tych kosmetyków, ale widzę, że twoje włosy się całkiem nieźle trzymają, dlatego może czas wypróbować te specyfiki :)
OdpowiedzUsuńZ czystym sumieniem polecam trójkę od Mythos : )
UsuńI ja wracam do naturalnego koloru włosów.
OdpowiedzUsuńPrzede mną długa droga :)
W takim razie życzę Nam powodzenia : )
UsuńPiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę kłaść się w mokrych kudełkach :)) a Twoje wloski są śliczne! Pozdrawiam, zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie, bo rano mam wtedy za dużo prostowania ;P
UsuńBardzo ładne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy!
OdpowiedzUsuńale masz lśniące włosy! :) pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy, od razu widać że o nie dbasz ;) u mnie włosy to najmniej poświęcana pielęgnacji część ciała..jakoś nie cierpię ;P
OdpowiedzUsuńWarto poświęcić im chwilkę, na pewno się odwdzięczą : ) Wbrew pozorom dużo czasu mi to nie zajmuje ;P
UsuńMasz piękne włosy,muszą być Ci wdzięczne za taką pielęgnację :)
OdpowiedzUsuńMasz prześliczne włosy ;)
OdpowiedzUsuńJa Zawszę marzyłam, żeby mieć długie, gęste lśniące tak jak ty ;)
Też stosuję maskę z zawartością miodu w celu nawilżenia, ale u mnie nie wiedzieć czemu, nie sprawdza się to zbytnio. ;/
Hymm może to ze względu na inne składniki? Mi np. miód w kosmetykach Joanny średnio pod pasował, chociaż mam jeszcze szampon także daję szansę :)
Usuńdzięki za komentarz, dodaję Cię do linków na głownej, ajj ale masz cudne włosy!!
OdpowiedzUsuńłaaał jakie lśniące włosy ! :) Dużo używasz tego do pielęgnacji i widać, że bardzo o nie dbasz :) Ja także używam sprayu z Marion tylko że ja mam ten czerwony termoochronny :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam na niego ochotę : ) Na pewno kupię jak wykończę ten : )
Usuńmiałam ostatnio, dobry nawet był;)
UsuńMasz przepiękne włosy, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńa temat bardzo interesujący
Bardzo dziękuję : )
UsuńAle masz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńLubię posty o pielęgnacji włosów, bo ostatnio sama się trochę więcej skupiam nad moimi kosmykami ;)
Dzięki za odwiedziny i zapraszam częściej!
Pozdrawiam!
Dziękuję : ) Na pewno zagoszczę jeszcze nie raz : )
UsuńMasz przepiękne włosy!!:) Trzymam kciuki za powrót do naturalnego koloru!
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z Mythos... :) włosy Twoje błyszczą jak szalone ;)
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ładne, szkoda ciąć ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że wyjdzie im to na dobre : )
UsuńJeju, jesteś moją motywacją, zeby bardziej się przyłożyć do dbania o włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło : ) W takim razie życzę powodzenia : )
Usuńpiękne masz włosy:) widać, że o nie dbasz:)
OdpowiedzUsuńsporo tego używasz, ale włosy masz piękne :)
OdpowiedzUsuńTak się tylko wydaję : )
Usuńmasz piękne włosy, odrost rzeczywiście nie rzuca sie w oczy. mój jest kolorystycznie bardzo zbliżony do Twojego ale włosy rozjaśnione. więc muszę je najpierw przyciemnić. lubię kosmetyki mythos
OdpowiedzUsuńOj to faktycznie jeszcze spora droga przed Tobą : )
UsuńPiekne, błyszczące włosy. Też miałam szampon z Mythos ale do włosów farbowanych ;0
OdpowiedzUsuńCiekawy post! masz piękne włosy,takie długie i błyszczące :) a kosmetyki z Mythos muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję : )
Usuńa gdzie mozna kupic ten szampon i maske z proteinami pszenicy? Mam strasznie suche i zniszczone włosy przez suszarke i codzienne prostowanie :( Nie wiem juz jak sobie z nimi poradzic :(
OdpowiedzUsuńZnajdziesz je tutaj http://flax.com.pl/ Stacjonarnie to chyba nie można ich nigdzie dostać. Mogłabym Ci poradzić olejowanie, na pewno odżywi to włoski i co najważniejsze je nawilży :)
UsuńPiękne włosy! Przemyśl to duże przycięcie, bo szkoda mocno skracać. :-)
OdpowiedzUsuńMyślę że to na pewno wyjdzie im na dobre, na szczęście włosy szybko mi rosną także długo czekać nie będę musiała aż znów odrosną : )
UsuńPiękne włosy i jak ładnie lśnią ;) Ja również używam jedwabiu Biosilk już od bardzo dawna ;)
OdpowiedzUsuńŁojejejej :) Jakie długaśne włoski masz :) Świetny post, bardzo szczegółowy :)
OdpowiedzUsuńJa również mam włosy puszące mocno falowane typu PUDEL :) jeśli jeszcze nie próbowałaś koniecznie spróbuj szamponu i odżywki do puszących się włosów fructisa :) uwielbiam je bo ładnie dyscyplinują moje włosy i nawilżają :) a jeśli chodzi o jedwab polecam CHI srebrna buteleczka z czerwona nakrętka termoochronny to moje hity :) Oczywiście z przyjemnością OBSERWUJĘ Twojego bloga :***
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
Miałam kiedyś jakiś szampon z tej firmy ale nie byłam zadowolona, natomiast mam ochotę na tą pomarańczową wersję goodbye damage, co do jedwabiu na pewno kiedyś wypróbuję :)
UsuńOch żeby mi się chciało tak dbać o włoski !! :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Wcale nie zajmuje mi to aż tak długo ; )
Usuńpiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńJa jakiś czas temu zrobiłam sobie grzywkę na spontanie i teraz mam tego skutki że nie chce się układać bo już podrosła :(
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam ... Ja swoją też obcięłam i wcale mi się nie chce układać i spinam ją do góry :(
UsuńAle masz już długie włosy! :) Zazdroszczę, moje cały czas są króciutkie.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje :) Nie miałam żadnego z kosmetyków poza tym sprayem z Marionu :)
Bardzo dziękuję : ) Recenzję pojawią się już na dniach ; )
Usuńale masz piękne i długie włosy.Zazdroszczę :-*
OdpowiedzUsuńależ Ci zazdroszczę tych włosów:( u mnie została garstka i ciągle ich ubywa. Niedługo będę zmusozna kupić perukę.
OdpowiedzUsuńOjej : ( Może zakup jakiś suplement na wzmocnienie bądź wcierkę? Ja mam zamiar zacząć używać tej rzepy z Joanny : )
UsuńNajbardziej zaciekawiła mnie ta mgiełka do olejowania - swoją drogą dobry pomysł na aplikację :) i jeszcze maska z soją i miodem :)
OdpowiedzUsuńZgadza się! Bardzo wygodna aplikacja : )
UsuńOjejku, jakie super efekty! Zapraszam na nowy, jesienno-kotny post ;> Pozdrawiam serdecznie i liczę na odwiedziny ;*
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie, oczywiście obserwuję i zapraszam do siebie ;*
WOW! Masz śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńJa też mam suche włosy z natury. Intryguje mnie mgiełka do olejowania włosów.
OdpowiedzUsuńJest na prawdę genialna, napiszę o niej niebawem : )
UsuńMasz przepiękne włosy, pięknie się błyszczą :) Ja też używam mgiełkę, uważam że to idealny sposób na olejowanie włosów :)
OdpowiedzUsuńCudowne włosy (: długość i połysk idealne!
OdpowiedzUsuńJezzzzzzuuuuuuu jak Ty przytyłaś znowu!!!
OdpowiedzUsuńJezzzu ! Moja waga już przekroczyła skalę! Chyba się powieszę!!!! Aaaa :D
UsuńMaska Mythos to dla mnie najlepsza maska pod słońcem :D P.S. Masz cudowne długie i lśniące włosy :)
OdpowiedzUsuńOj tak jest fantastyczna : ) Bardzo dziękuję :)
UsuńTe kosmetyki Mythos wygladaja bardzo interesujaco. Juz ktorys raz widze je u kogos i zaczynam byc bardzo ciekawa ich dzialania :-)
OdpowiedzUsuń